13-Samochody

692 19 1
                                    

*Na miejscu*

Wi-Mikołajj

Mi(Mikołaj) -Cześć młoda

M-Hejka

Mi-cześć to idziemy?

Wi-Takk

Mi-Może tego wyprubujemy wygląda ciekawie?

Wi-Tak!!

M-wiesz co ja wolę nie ale wy jedźcie

Wi-Martaa no weź 😞

Mi-Chodż Wiki jak nie chce to niech nie jedzie

M-miłej jazdy

(To były takie autka)

K(Karolina stara znajoma Marty) -Marta to ty?

M-Karolina jeju jak dawno cię nie widziałam! Co tam u ciebie?

K-dużoo

M-a kto to?

K-Mój synek!

M-łał gratulacje!

K-Dzięki a co tam u ciebie i Mikołaja?

M-...

K-coś się stało-?

M-Tak znaczy nie poprostu zerwaliśmy

K-ojj a czemu byliśie idealną parą

M-To była nasza decyzja i tyle

K-No dobra ja lecę papa

M-pa

Mi-i co Wiki jak było?
Wi-super!!


Mi-Chodź tam są jeszcze odjazdowe żeczy!

Wi-Tak !

Marta pov

Mikołaj I Wiki nawet nie zobaczyli że już z nimi nie szłam postanowiłam że napiszę do Mikołaja żeby potem odstawił Wiki do domu ja postanowiłam isć na spacer


Szłam gdy nagle
Jakaś czarna postać podchodziła coraz bliżej i bliżej nagle upadłam na kamień i uderzyłam się w nogę starałam się wstać jednak coś nie poszło po mojej myśli

To był jakiś wysoki mężczyzna zaczoł kopać mnie po brzuchu po nogach i rękach chciałam się jakoś obronić lecz nie miałam sił w pewnym momencie zemdlałam




Hejj jak myślicie co będzie dalej?

Czy To Napewno Miłośc?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz