11

46 2 0
                                    

Ryunjin wzięła głęboki oddech i zaczęła powoli mówić.
- No więc o czym chciałaś pogadać?-zapytała się mnie liderka
-Czy reszta zespołu też otrzymuje taki hejt? Czy tylko mnie fani nie lubią?
- Reszta dziewczyn też go otrzymuje.-skłamała Ryunjin aby nie robić mi przykrości.
Moja twarz od razu rozpromieniała, bo myślałam że fani nie lubią tylko mnie... ale po chwili zobaczyłam wyraz twarzy liderki i wiedziałam już że kłamie a ta zaraz zapytała:
- No to jaką chciałaś ode mnie radę?
- Już nic,nic- odpowiedziałam szybko żeby jej nie martwić.
- a co się stało jennie że wbiegła do pokoju jakaś naburmuszona i zaraz poszła się kąpać?
- Chciała poznać enhypen i kiedy spotkała Heeseunga zapytała się go czy może ich poznać on się nie zgodził-opowiedziałam sytuacje naszej liderce
-No dobrze w takim razie to nic poważnego i nie powinno jej nic być.
- też tak uważam- odpowiedziałam i poszłam do kuchni po coś do jedzenia. Minęło pare godzin a ja miałam się już kłaść spać, gdy nagle usłyszałam kroki. Wystraszyłam się bardzo. Zza drzwi wyłonił się Heeseung. Nie wiedziałam co mam powiedzieć... on się zaraz odezwał
- Wyrwałem się z dormu, idziemy do parku na spacer?- zaproponował mi chłopak spontanicznie ale nie miałam zamiaru odrzucić takiej propozycji.
-Jasne ale o tej porze?-zapytałam
- a czemu nie-odpowiedział chłopak
Wtedy wyciągnął mnie z łóżka i się uśmiechnął, znaliśmy się około miesiąca ale czułam że w jakimś stopniu się zakochałam. Wymknęliśmy się szybko razem, a po chwili wziął mnie na barana. Zarumieniłam się wtedy bardzo i ucieszyłam się że mam takiego przyjaciela. Uznałam, że zaraz zapytam go o sytuacje z jennie. Lecz narazie oboje tkwiliśmy w milczeniu, ciesząc się z chwili. To było piękne czułam się wspaniałe u jego boku. Ale musiałam zapytać:
- Czemu nie chciałeś poznać jennie z chłopakami?
- Niezbyt ją lubie i tak samo reszta zespołu, jest dość zarozumiała.-odpowiedział na moje pytanie brunet.
-Rozumiem, trochę było jej z tego powodu przykro ale myśle, że za pare dni o tym zapomni. I znów nastało milczenie, on postawił mnie na ziemie i szliśmy dalej... aż w końcu powiedział, że czas wracać bo będą się martwić. Nawet wcześniej nie zauważyłam a byliśmy na tym spacerze już półtorej godziny! Zrozumiałam w tamtej chwili, że czuje do Heeseunga coś więcej...

W drodze do marzeń Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz