13

43 2 0
                                    

Spacerowałam z Heeseungiem jeszcze jakąś godzinę. Prawie cały czas milczeliśmy ale i tak dobrze spędzało nam się razem czas. Obydwoje byliśmy nieśmiali, więc jeżeli coś do siebie czuliśmy to do związku była daleka droga. Ale uznałam, ze jeżeli zauważę od niego więcej znaków zdobędę się na odwagę i wyznam uczucia. Odwróciłam się nagle do tyłu i zauważyłam jennie, No nie powiem zdenerwowałam się. Najpierw się pokłóciłyśmy, a teraz ona mnie śledzi? Uznałam, że podejdę do niej.
-Jennie co ty odwalasz?!- podniosłam na nią głos w emocjach bo strasznie zdenerwowało mnie jej zachowanie.
- A ty co robisz?- zapytała żeby odwrócić moją uwagę. Heeseung zauważył napięcie między nami i postanowił wtrącić się w rozmowę.
- Po pierwsze co robisz Jennie? A po drugie to ja spaceruje sobie z Jisoo i nie rozumiem twojego problemu.
Jennie pociągnęła mnie za kaptur na bok i zostawiliśmy na chwilę chłopak.
-Musimy pogadać Jisoo-powiedziała jennie.
- No o co ci chodzi?!-odpowiedziałam wkurzona.
-Czemu wychodzisz z chłopakiem który mi się podoba, na spacer?
- Czekaj ja już nie rozumiem, przecież podobał ci się Sunghoon?
-No podobAŁ, teraz kocham Heeseunga- podkreśliła jennie
Bardzo mnie to zasmuciło bo nie chciałam się kłócić z jennie ale kochałam Heeseunga...
- No dobrze ale Heeseung to mój przyjaciel i musisz to uszanować. Dziewczyna odeszła, kątem oka widziałam że była wściekła. Chciałam dobra zespołu i walczyłam teraz z własnymi myślami. Zakochałam się w tym samym chłopaku co jennie! To nie wyglądało dobrze. Jednak uznałam, że nie będę unikać Heeseunga bo jest moim przyjacielem. Nie wiedziałam, a stałam już przez 5 minut wpatrzona w jeden punkt rozmyślając. Heeseung złapał mnie za rękę i zapytał co się stało. Odpowiedziałam, że to nic, że się po prostu zamyśliłam teraz. On zobaczył, że dalej trzyma moją rękę i tylko widziałam jak na jego twarz wchodzą rumieńce. Po chwili puścił moją dłoń i poszedł kawałek do przodu lekko zakłopotany. Ucieszyło mnie to, bo pomyślałam że chyba na prawdę coś do mnie czuje. Ale zaraz pomyślałam o Jennie. Nie rozumiałam już jej kompletnie, postanowiłam pogadać na ten temat z liderką może ona pomoże nam rozwiązać problemy. Pociągnęłam Heeseunga za rękaw i powiedziałam żebyśmy wracali. Zgodził się, a za chwilę zapytał czy chce jutro z nim poćwiczyć. Zgodziłam się i wróciliśmy. Cały czas o nim myślałam...

W drodze do marzeń Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz