30. Dziecko?

665 21 6
                                    

Skip time /6 godzin później/28 grudnia

Pov Marcin
Przylecieliśmy do Dubaju około 1:00 w nocy. Mamy hotel, który jest ogromny. Ma kilkadziesiąt pięter, my mieszkamy na 22 piętrze i dodatkowo, chociaż jeszcze nie zobaczyliśmy tego, to wiemy, że mamy widok na cały Dubaj i ocean z naszego pokoju. I droga z lotniska do tego hotelu podobno trwa nie całe 20 minut. Po przylocie, gdy czekaliśmy na bagaże, wrzuciłem zdjęcie z lotniska na instastory z dopiskiem "odezwiemy się jutro jak wstaniemy, jesteśmy zmęczeni podróżą". Lexy po wyjściu z samolotu strasznie źle się czuła, miała mdłości i kręciło jej się w głowie, ale niektórzy tak mają po długim locie. Zameldowaliśmy się w recepcji i poszliśmy do naszego pokoju, położyliśmy się od razu spać nie biorąc nawet prysznicu, ta podroż była naprawdę wyczerpująca.
Rano obudziliśmy się około godziny 9:00. Lexy nadal źle się czuła. Wzięliśmy prysznic i się ubraliśmy. Mieliśmy już wychodzić z pokoju na, śniadanie, ale Lexy wbiegła szybko do łazienki, zwymiotwała. Ja poszedłem za nią, martwiłem się. Po paru minutach wyszlismy z łazienki i poszli na śniadanie. Przyszliśmy i położyliśmy się aby chwilę odpocząć.
Lexy ułożyła się na piersi chłopaka leżąc prostopadle do niego.

Rozmowa Lexy i Marcina
M: lepiej się już czujesz kotek?
L: troszkę jeszcze mnie mdli ale nie mam już zawrotów głowy
M: dzisiaj w sumie nie mam nic zaplanowane. Wieczorem zabieram cię do restauracji, więc teraz możemy wyjść na basen, jeśli masz ochotę.
L: może za 30 minut poleżmy jeszcze chwilę
M: może później wstawimy jakieś zdjęcie i powiemy gdzie jesteśmy?
L: no fajny pomysł. Właśnie, muszę wejść na social media, bo od wczoraj nie znam znaku życia
M: ja dodałem dzisiaj story, że jesteśmy cali i zdrowi na miejscu
L: ja zaraz też coś, wstawie, może zrobię jakieś Q&A
M: okay
Obydowje wyciągnęli telefony. Lexy obejrzała wszystkie story Marcina
L: Marci you are very sweet
M: wiem 😅😅❣️
Lexy wstała z torsu chłopaka, usiadła mu na kolana, zbliżyła się i pocałowała lekko. Poczym objęła go za szyję i się w niego wtuliła.
Lexy zrobiła zdjęcie swojej twarzy, jak leży na chłopaku i dodała naklejkę  do zadawania pytań przy której napisała że odpowie na kilka jak będzie na basenie.
Leżeli tak parę minut, do kiedy dziewczyna musiała znowu biec do łazienki. Marcin szybko wstał aby pomóc dziewczynie wyjść z niej. Położyła się na łóżku, a ten obok niej.
M: Lexy musimy jechać do lekarza, od kilku dni się źle czujesz
L: wszystko będzie okej to tylko jakieś zatrucie
M: mam nadzieję, że to nie jakaś groźna choroba
Zamilkli i leżeli chwilę w ciszy
L: to pewnie przez okres, powinnam go dostać kilka dni temu i pewnie dzisiaj albo jutro się zacznie
M: spóźnia ci się okres?
L: tak
M: to ty może w ciąży jesteś?
L: Marcin nie żartuj sobie, nie jestem na to gotowa
M: ja też, ale nie zostawię cie nigdy samą, pamiętaj, zawsze możesz na mnie liczyć
L: kocham cie
Dziewczyna przytuliła się do Marcina i się popłakała
M: Lexy nie płacz, zaraz pójdę do apteki i kupię parę testów ciążowych, aby mieć pewność
L: a jeśli będę, to wracamy do Polski?
Nie chce żeby przezemnie nasze wakacje się nie udały.
M: jeśli jutro będziesz się jeszcze źle czuła to tak. Może nie jesteś w ciąży, tylko po prostu trzyma cie jeszcze po podróży. Dobra ja idę do apteki, chyba widziałem jedną na dole naszego hotelu, za, parę minut wracam

Pov Lexy
Chciałabym mieć w przyszłości dzieci z Marcinem, ale to za parę lat, kiedy będę na to gotowa. Wiem że mogę na niego liczyć i nie zostawi mnie i naszego dziecka. Mimo to boję się tej roli i nie wiem jak moja rodzina na to zareguje.

Po paru minutach czekania ma Marcina, chłopak wbiegł do pokoju z dwoma testami ciążowymi. Dziewczyna poszła zrobić jeden. Marcin usiadł na łóżku, czekając niecierpliwie ma wynik. Lexy wyszła z łazienki. Marcin szybko wstał.
M: i jak?
L: trzeba poczekać jeszcze 5 minut, Marcin boję się
M: nie bój się, będzie wszystko dobrze, może tylko wyolbrzymiamy i nie jesteś w ciąży

Minęło 5 minut. Lexy sięgnęła po test.
Odwróciła go i spojrzała na wynik. Test okazał się negatywny. Odetchnęli z ulgą.
L: ale dobrze,zrobię jeszcze jeden dla pewności
M: to idź zrób
Drugi także wyszedł negatywny. Para usiadła na łóżku i dziewczyna oparła się o Marcina.
L: Marcin tylko nie myśl tak, że w przyszłości nie chce mieć z tobą dzieci. Wręcz przeciwnie to moje marzenie, tylko teraz jeszcze nie jestem na to gotowa mam dopiero 21 lat
M: jasne rozumiem, ja mam 24 i także nie jestem jeszcze w pełni ma to gotowy. A jak się czujesz?
L: bardzo dobrze, minęło mi wszystko
M: naprawdę?
L: tak, nie wiem dlaczego tak szybko
M: to idziemy na basen?
L: tak, tylko przebiorę się w stój
M: okay ja też muszę

Jesteśmy sobie przeznaczeni...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz