Rozdział 8

188 4 0
                                    

✨Hejka kochani chciałam na początek przekazać że ten rozdział będzie luźny bez scen 18+ :) wyczekujcie na kolejne a teraz zapraszam do czytania✨

~7:00~
Była 7 usłyszałam jak mugolski budzik dzwoni wiec go wyłączyłam. Musiałam się zbierać na lekcje które miałam o 8. Zobaczyłam ze dziewczyny (Astoria, Pansy, Mia) jeszcze śpią wiec postanowiłam obudzić tylko Mię ze względu na to ze Pansy chciałam dopiec. Czemu nie?

-pstttt- szepnęłam
Mia coś tam mruczala pod nosem wiec ciężko było ją zrozumieć.
-Wstawaj leniu! Za godzinę lekcje!!- szczepnelam ale trochę głośniej
-ze co?- odpowiedziała
-Gowno- powiedziałam sarkastycznie
-Wstawaj bo się musimy wyszykować!- nadal szeptałam
-Dobra ale czemu mówimy szeptem?- zapytała
-Powiem ci wszystko później ale teraz chodź- złapałam ja za rękę i wstała.

Obie poszłyśmy do szafy by coś wybrać. Nie wiedziałam w co się mam ubrać ale pomyślałam ze założę coś luźnego. Długo z Mią wybierałyśmy aż znalazłyśmy idealnie ciuszki. Mia ubrała czarne rajstopy i czarna spódniczkę. Dodała zielony top i jakiś sweter. Nie powiem wyglądała ślicznie. Ja natomiast wybrałam czarne kabaretki i zieloną spódnice w kratki. Dodałam biały top i zielony sweter. Wszystko ze sobą idealnie grało. Zrobiłam dość mocny makijaż i wyprostowałam włosy. Mia zrobiła lekki a włosy związała w kitkę.

-ej która godzina?- zapytałam
-8:50- odpowiedziała
-Haha- zaśmiałam się
-One się spóźnią mówię ci!- powiedziałam
-Tak hah ciekawe co na to Snape
-Chodźmy już lepiej- zaproponowałam

Wzięłyśmy torby z książkami i wyszłyśmy na lekcje. Było jeszcze 10 minut do zajęć ale wszyscy już wchodzili do sali.

-Mia z kim siadasz?- spytałam
-Nie wiem ale obiecałam ze usiądę z tą nową...- powiedziała
-Że co?!- byłam zdziwiona i uniosłam trochę ton
-Tak...przepraszam Lia. Następnym razem usiądę z tobą kocham cię
-okej....

Poszłam i usiadłam w ostatniej ławce. Jak narazie byłam sama....właśnie NARAZIE.

-Witam panią- powiedział wysoki brunet

Niestety to był Max...ten cały nowy

-Dowidzenia- uśmiechnęłam się wrednie
-Czemu tak nie miło?-zapytal
-Bo tak. Możesz się odjebać ode mnie? Myślisz ze ci wybaczę za tamto?- wkurzylam się i trochę nakrzyczałam
-a-ale o co chodzi?- zapytał jakby nic nie wiedział. Ha! Żałosne!
-Chodź na słówko ty zboczeńcu- pociagnelam go za rękaw i wyszliśmy na korytarz.
-a wiec?- spytał
-Pansy cię na nas zesłała wtedy?- powiedziałam
-Tak i?
-Słuchaj! Nie próbuj być miły bo taki nie jesteś! Nie zgrywaj nie dostępnego i winnego bo ja tu jestem ofiarą! Jeśli masz być taki jaki jesteś to proszę! Ale ode mnie się odwal bo pożałujesz.
-Ciekawe cze....- nie dokończył ponieważ przeszkodził nam Draco
-Odwal się od mojej dziewczyny!!!

Ze co kurwa? Zdecyduj się Malfoy!! Raz mówisz na mnie dziwka raz suka a teraz dziewczyna! To wkurwia

-Dziewczyny tak?- spytał
-Tak! Nie masz własnych spraw??- powiedział
-Nie mam wiesz?- odpowiedział

Nagle Draco zadał mocny cios Maxowi przez co zaczął krwawić mu nos.

-Ty...!!!- max już miał uderzać Draco ale mu przeszkodziłam
-Słuchaj!! Jeśli się jeszcze raz do mnie odezwiesz lub wjebiesz się w moje zycie prywatne tak ci zajebie ze nie wstaniesz!- po tych słowach Max się już nie odezwał. Któryś ze slizgonow dał mu chusteczkę i wytarł nos przez co nie było widać ani śladu krwi. Weszliśmy do sali i zaczęła się lekcja.

Dotyk zła [D.M 18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz