3

65 7 5
                                    


*Tonpa pov*

Wypisali mnie ze szpitala. Cieszyłem sie bo hisoka chciał sie ze mną ruchać jak wróce. Nie mogłem sie doczekać, więc do niego zadzwoniłem żeby po mnie przyjechał. Po skończonej rozmowie nagle pojawił sie hisoka. Przyjechał szybko ale z tym gnojem Illumim, bo on sam nie ma auta. Szkoda bo ten Illumi zachowywał sie jakby chciał zgwałcić mojego clowna. Nie mogłem na to pozwolić więc złapałem go szybko za ręke i uciekłem z nim do auta tego gnoja. Ukradłem auto i szybko pojechałem do domu hisoki bo ja przecież byłem żulem bez domu.

*Hisoka pov* 

Mój tonpa mi zaimponował. Był  taki odważny i piękny ciągnąc mnie do auta. Chciałem już sie nim zająć, więc nie zwracałem uwagi na to, że zajebał auto Illumiemu a ten biegł za nami jak jakiś opentany. No pojeb ale trudno. Nagle mój tonpa-senpai zatrzymał auto. Okazało sie że jesteśmy już pod moim domem. Prawie oszalałem z podniecenia, bo pomyślałem co zaraz bedziemy robić. Szybko wbiegliśmy do domu. Mój tonpa zaczął sie rozbierać i nagle włączył telewizor i włączył odgłosy zwierząt, co napaliło mnie jeszcze bardziej  i rozkręciło atmosfere. Nagle jednak przypomniałem sobie o najważniejszej  rzeczy podczas dzisiejszej zabawy. Pobiegłem szybko do szafki w kuchni i wyciągnąłem z niej 5 butelek soku pomarańczowego. Tonpa podszedł do mnie kusząco robiąc podniecającą minę. Wtedy nie wytrzymałem i krzyknąłem

-OOooooOOOOooooHhh tonpa-senpai....

Na co mój tonpa chyba sie bardzo podniecił bo rzucił się na mnie i zaczął całować moją twarz. Pociągnąłem go na naszą kanape przed telewizorem gdzie leciały podniecające odgłosy zwierząt. Tonpa usiadł mi na mordzie. Wtedy szybko otworzyłem jedną butelke soku i polałem nas zawartością butelki. Spodobało nam sie. Mój senpai nagle wstał, wziął kolejną butelke, lecz tym razem jej nie otwierał, tylko wsadził mi ją w dupe. Wtedy myślałem że oszaleje. To było wstrząsające. Podobało nam sie jeszcze bardziej. Siedziałem z tą butelką w dupie, gdy mój tonpa znowu siedział na mojej twarzy i czesał mi włosy. W sumie nie wiem dlaczego ale jak tak chciał to niech sobie robi co chce. Byłem już tak podniecony, że myślałem że zaraz dojde... I tak sie stało. Poczułem coś, więc krzyknąłem że zaraz wyleje mój sok. Mój senpai też zaraz miał dojść. I wtedy wylały sie nasze soki. Było cudownie. Tonpa poszedł spać a ja poszedłem posprzątać. Coś jednak przykuło moją uwage. Ten gnój Illumi siedział w oknie i na wszystko sie gapił.

*Illumi pov*

Siedziałem w tym oknie i patrzyłem co oni robią. Byłem zazdrosny więc sie popłakałem. Przypomniałem sobie że mam numer do kilku osób z egzaminu na łowce czy jakiegoś innego nie pamiętam. Zadzwoniłem do jakiegoś typa co sie nazywał Netero. Nie pamiętam typa, więc dzwonie. Umówiłem sie z nim na ruchanie dziś o 19. Była 18. Miałem godzine więc jeszcze zostałem popatrzeć, gdy nagle hisoka mnie przyłapał. Zacząłem uciekać. Wsiadłem w moje skradzione auto i pojechałem szybko przygotować się na moje spotkanie z tym typem. Gdy już zbliżała się 19, więc pojechałem. Ujrzałem jakiegoś siwego dziada, podszedłem do niego i zapytałem

-hej kim jestes dziadku?

-hej jestem netero uwu- odpowiedział mi jakimś słodkim głosem

Wtedy sie przestraszyłem bo nie chciałem ruchać dziadka. Uciekłem.. Biegłem bardzo szybko zostawiając auto.  


PRZEPRASZAM ZA TEN ROZDZIAŁ XDDDDD

Hisonpa || Hisoka x TonpaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz