Po śniadaniu cała grupa skierowała się w stronę sali od literatury. Niecałe trzy minuty później zjawiła się pani Madeline jak zwykle z uśmiechem. Niestety Louis'owi i Harry'emu nie dane było usiąść obok siebie, jedyną możliwością było naprzeciwko
-O jakiej książce dzisiaj rozmawiamy? - zapytała podekscytowana kobieta opierając się o biurko
-Skoro jesteśmy już w takim wieku, to może Pięćdziesiąt Twarzy Greya? - zaproponowała Taylor.
Gdyby nie to, że dziewczyna się odezwała, to Louis zapomniałby o jej egzystencji
-Więc proszę bardzo, kto chce zacząć?
-Mogę? - zapytał niepewnie Harry, a jego współlokator spojrzał się zaciekawiony
-Proszę
-Książka jest ciekawa pod tym względem, że pokazuje więcej możliwości. W szkole na lekcji edukacji seksualnej nikt nigdy nie wspominał o fetyszach. Ta książka pokazuje, że urozmaicenia podczas stosunku są normalne, o ile obie strony tego chcą i czerpią z tego przyjemność
-Czasami jest to charakterystyczne nazywanie osoby dominującej, jak w przypadku daddy kink'a - odezwał się Louis
Kobieta prowadząca skinęła głową na znak aprobaty
-Ważne jest, aby rozmawiać z partnerem bądź partnerką co im się podoba i czego by chcieli spróbować. Przykładem może być zapinanie w kajdanki, klapsy czy gryzienie, albo nawet system kar i nagród - kontynuował Harry
-Do takiego eksperymentowania potrzebne jest zaufanie, osoba uległa oddaje się całkowicie partnerowi, więc potrzebuje się czuć przy nim bezpiecznie - wtrąciła się Taylor przeszywając wzrokiem Louisa
-Nawet jeżeli występuje zaufanie przydaje się hasło awaryjne, bądź kolory, kiedy dla osoby uległej jest już za dużo wystarczy, że zakomunikuje to przez wcześniej ustalony sygnał - odparł dumny z siebie szatyn, a jego wzrok wciąż skupiał się na partnerze
-Cieszy mnie taka wiedza na ten temat, lecz wolała bym porozmawiać o fabule książki - zaśmiała się pani Madeline
-Anastazja była głupia oddając się ledwie co znając Christiana - stwierdziła Eleanor.
W głowie Louisa pojawiło się pytanie, dlaczego on wcześniej nie zorientował się, że obie dziewczyny tutaj są
-Była ciekawa, a wiedząc jakie doświadczenie on miał, nie bała się spróbować - odparł Harry zwycięsko.
Obie dziewczyny pokręciły zmieszane głowami już nie odzywając się do końca.
***
Roześmiany Louis zamknął drzwi od sypialni
-Co ci tak do śmiechu? - zapytał Harry podnosząc głowę znad telefonu
-Ciągle wspominam te rozmowy o książce - odparł Louis siadając pomiędzy nogami współlokatora.
Zaciekawiony brunet odłożył telefon na etażerkę całkowicie skupiając się na partnerze
-Mówiłeś o swoich upodobaniach, prawda? - zaciekawił się niebieskooki kładąc się płasko na jego torsie
-Możliwe, będziesz mieć szansę sprawdzić kiedyś, a ty? Czyżbyś chciał być nazywany tatusiem? - Harry ściszył ton zadając pytanie
-Będziesz mieć szansę sprawdzić kiedyś - powtórzył jego słowa
-Ciekawe jak szybko nadejdzie to kiedyś? - zapytał retorycznie młodszy udając zastanowienie.
***

CZYTASZ
Somewhere in nowhere | Larry Stylinson | Part 1 Summer Camp
FanfictionLouis i Harry to definitywnie dwa różne charaktery. W tym roku zmuszeni są do dzielenia pokoju. Oprócz codziennego zmagania się ze sobą na wzajem, muszą poradzić sobie z zajęciami na obozie. A wszystko przez najlepszego przyjaciela Louis'a. Chłopcy...