16

79 2 4
                                    

Po przyleceniu do Nowego Jorku minęło tydzień od przekroczeniu progu wieży zostali zasypywani pytaniami co się działo ? I takie typu pytania . Kiara opowiedziała opiekunce kim jest jej ojcem i co się działo , a Natasha nie okazał się zdziwiona tym faktem bo już od jakieś czasu coś podejrzewała , ale cieszyła się że pomiędzy córką , a ojcem jest narazie w porządku . Teraz siedziały dziewczyny w pokoju sprinterki rozmawiając o wszystkim .
- A ty mi powiedz co jest pomiędzy tobą , a Peterem - spytała Nat , a Kie zakrztusiła się sokiem którym piła , a mały Thomas , który leżał na łóżku bawiąc się zabawka się z niej śmiał bo z tego co wywnioskowała to on śmieje się z niej jak coś się jej dzieje albo jak on jej coś zrobi .
- No wiesz .... mmm ...... no jak b-byliśmy w Central City ..... t-to się ....... pocałowaliśmy i od tamtego czasu jesteśmy razem - powiedziała niepewnie bo sama była nowa w tej sytuacji i nie wiedziała jak zareaguje .
- To świetnie - odparła z uśmiechem , a ta głośno wypuściła powietrze .
- A ty i Steve - spytała poruszając zabawnie brwiami przez co Nat się zaczerwieniła , a chrzestnica spojrzała na jej dłoń i zobaczyła piękny pierścionek , a ta w szoku patrzyła
- No myślałam , że mrożonka nigdy się nie zapyta - odetchnęła , a Romanoff zmarszczyło brwi - No bo przed tym całym wyjazdem to Rogers zabrał mnie do jubilera i tak przez kilka godzin wybieraliśmy ci jak najlepszy pierścionek i myślałam , że nie zrobi tego jak już wrócę a tu niespodzianka - westchnęła i opadła na łóżku przy czym zabierając Tomowi zabawki i się z nim bawiąc , a Nat patrzyła na to z radością i w tej chwili przypominał sobie o ważnej rzeczy
- O Boże !!!! Kompletnie zapomniałam , że Steve zabiera mnie na randkę - wykrzyknęła i zaczęła szybko się ubierać oraz wszystkim przyglądali się dzieciaki .
- Dobra Kie masz się zająć małym bo nie ma prawie nikogo w wieży no jest Tony , ale jemu nie ufam względem tego - spojrzał na synka - Clinta nie ma .... aaa przypomniało mi się w sobotę ( jest czwartek ) jedziemy do nich na obiad i chyba tyle . Jak wyglądam - spytała i okręciła się wokół osi .
- Pięknie - odparła rozmażona jak tyle co się jej przytrafiało , a znalazła swego księcia z bajki . Pożegnała się z nimi i po chwili do pokoju wszedł Peter .
- Hej co robisz ? Wejdziemy gdzieś we szós... - a ten spojrzał na nią bo wcześniej miał głowę w telefonie i zrozumiał , że chyba jednak nie
- Em no chyba nie - odparła szybko i dalej zaczęła się bawić z małym , a Peter zbliżył się do nich i położył się na łóżku oraz zostało to zauważone przez pozostała dwójkę i teraz Parker bawił się z małą kopią Steva .
- W ogóle co tam u ciebie ? - spytał
- A wszystko w porządku jak narazie nie chce mi się iść jutro do szkoły - westchnęła myśląc , że jutro znowu musi się użerać w szkole
- Hej ! no spójrz na to z inne strony tylko ten miesiąc chodzenia do szkoły i wakacje - spróbował jej poprawić humor i mu się udało bo w szybkim tempie przybliżyła się do niego i pocałowała go w jego miękkie usta oraz wdychając jego perfumy , położyła ręce na jego twarzy , a on szybko pogłębił . Dając ręce na jej tali przy których mocniej trzymał , przewrócili się tak żeby było im wygodnie czyli ona leżała pod nim , a dziewczyna sunęła jej ręce na jego kark i przez kilka minut się tak całowali , aż nie usłyszeli dziecięcego śmiechu , który ich oddali od siebie i spojrzeli na chłopca .
- Dobra Pet chodź idziemy do mnie razem z tym szkrabem- pokazała na chłopca - i coś obejrzymy okej ? A jutro wyjdziemy - zaproponowała i się zgodził . Dziewczyna wyszła z chłopczykiem na rękach oraz rozmawiając z jej chłopakiem po krótkiej chwili byli już w jej pokoju .
- To ty odpalaj coś i pilnuj smroda , a ja za chwile przyjdę - rzekła i zaczęła czegoś szukać i po chwili to znalazła oraz wyjęła z szuflady coś do picia , podała Parkerowi
- Em Peter bo ogólnie mam coś dla ciebie - odparła nieśmiało i podała mu pudełeczko , a ten przyjął podarunek oraz go rozpakował a w nim była ramka z ich paczką przyjaciół
- Wszystkiego Najlepszego pajączku - powiedziała , a ten zerwał się z miejsca , poszedł do niej i pocałował ja namiętnie po czym ją mocno przytulił
- Jeju Kie jest piękny - podziękował i wrócili na łóżku gdzie było wszystko uszykowane do filmu , położyli się a pomiędzy nimi był Thomas , który wyciągnął rączki do sprinterki , żeby ją przytulił , a Spider-Man przyglądał się jej z uśmiechem .

🅁🅄🄽 /🄿🄴🅃🄴🅁 🄿🄰🅁🄺🄴🅁 ( korekta ) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz