Moi kochani rodzice ||Stranger Things||

Wprowadzenie

Maj 1984, Hawkins

Dzisiaj spotkałam się z moją ,,siostrą" z laboratorium. Niewiem czemu mnie zaprosiła, ale przyjęłam to zaproszenie. Kali mi opowiadała o większości zdarzeń gdy byłam jeszcze niemowlem.
-El, musisz o czymś wiedzieć.- Zaczęła Kali
-Coś się stało?- spytałam lekko przestraszona
-Gdy byłam mniej więcej w twoim wieku, przyjaźniłam się z twoją mamą. - powiedziała
-To ja miałam mamę?- zdziwiłam się gdy mi to powiedziała, szczerze? Nie wiedziałam ze mam kogoś bardziej bliskiego od Mike czy Hoppera.
-a więc spotkałyśmy się w laboratorium, tak jak już mówiłam. Spotkałyśmy się przypadkowo.- ciągnęła dalej Kali
Zrobiłam zaciekawioną minę,  nie wiedziałam że moja mama uczęszczała w badaniach.
-to ona odkryła, że są tu dzieci,w tym ja. Gdy mnie poznała chciała mnie jak najszybciej z tamtąd wydostać , oczywiście nie tylko mnie, także jej przyjaciół - mówiła powoli abym wszystko dokładnie zrozumiała.
-znasz jej przyjaciół? Wiesz gdzie mieszkają?-zadawałam wiele pytań, i na każde dostawałam odpowiedź.
-Tak znam, to była Alice, Gloria i Ken.-odpowiedziała Kali

{Napiszcie w komentarzu czy się podoba, bo niewiem czy opłaca się pisać dalej}