Bonus 2/3

768 53 4
                                    

_pov Dabi_

Siedzieliśmy na pseudo plaży nad jedną z rzek. Proponowałem Ptaszynie, żebyśmy także weszli do wody, jednak odmówił, tłumacząc, że nie chce przestraszyć dzieci. Ekhem. Że czym niby...? Swoimi dwiema, małymi bliznami na plecach? No sorry bardzo. Skoro mnie się nie przestraszyły, to jego na pewno też by nie, ale, przecież, nie będę go zmuszał.
Po jakimś czasie pewien chłopak, na oko ośmioletni, zaproponował Keigo grę w piłkę. Aż dziwne, że się nie bał zagadać do dwóch dorosłych typów. No dobra, jednego- zostałem sam. Zacząłem bez zainteresowania wpatrywać się w wodę. Nurt był silny. Cholernie. Szkoda by było, gdyby nagle ktoś wpadł, no nie? Hehe... raczej marne szanse na ratunek.

*****

- Dobra, daj mi Vivan i idź już spać. Przecież widzę, że ledwo kontaktujesz, Keigo- uśmiechnąłem się czule do blondyna.
- Tym razem na zmianę, hm?- prychnął, oddając mi kilkumiesięczną córeczkę, po chwili pocałował czoła reszty młodocianych ptaszyn i wyszedł
- Kontynuując...

****
Powoli odlatując w sen, kątem oka zauważyłem jak jakaś kobieta krzyczała coś do chłopca. Tego samego, co zabrał mi Keigo. A więc drama? Doskonale....

... gdyby nie to, że zauważyłem jak moja Ptaszyna wspina się po skałach w stronę tegoż gówniaka, coś do niego mówiąc. Jak w zwolnionym tempie widziałem, jak chłopiec znika z przerażeniem wymalowanym na twarzy- ześlizgnął się ze skały prosto we wzburzoną wodę. Zerwałem się z miejsca. O kurna... aczkolwiek ta matka-idiotka mogłaby coś zareagować, a nie za bohaterami się ogląda. 
- Keigo!- krzyknąłem przerażony, widząc jak zrywa się do biegu i jednym ruchem zrywa ograniczającą ruchy koszulkę. Teraz to blizn się nie boi? Z resztą, teraz ma to najmniejsze znaczenie.
- Łap go! Chwytaj chłopca! - zawołał jeden z wioślarzy, jednak jego starania na nic się zdały przez ten piekielny nurt.

pov.3.os. 

Hawks biegł wzdłuż rzeki, przeskakując kamienie, unikając konarów i roztrącając 'sparaliżowanych' z zaskoczenia ludzi. Jeszcze nigdy nie biegł tak szybko, ale dobrze wiedział, że teraz od siły jego nóg zależało życie chłopca, który nawet nie potrafił pływać. Słyszał pełne przerażenia okrzyki ludzi jednak starał się ignorować je. I tak nie mogli nic zrobić.
Wir wciągnął chłopca pod wodę, przez co na chwile znikł z oczy biegnącemu bez wytchnienia blondynowi, który, świadomy tego, co musi zrobić, modlił się w duchu aby zdąży na czas. Doskonale czuł, jak gałęzie rozcinają skórę na jego nogach, a ostre kamienie na stopach, uderzył o coś biodrem, a płuca piekły go niemiłosiernie, wciąż jednak widział chłopca. W pewnym momencie zauważył, że skały się kończą. Nie na myślał się długo... był przecież bohaterem...

Skoczył.

- HAWKS!- wrzasnęła matka chłopca, z przerażeniem patrząc, jak ten nurkuje płytko pod wodę. Błagał cały wszechświat, żeby w nic nie uderzyć i by udało mu się złapać chłopca, zanim będzie za późno. Jeśli teraz mu się nie uda, nic go już nie uratuje, toteż bez względu na cenę, jaką przyjdzie Keigo zapłacić, musi pokonać żywioł. 
Omal nie oberwał wiosłem kiedy mijał jedną z łodzi, pomimo silnego prądu  płynąc szybko i pewnie. Naraz wir wessał go w wir, uderzył w coś twardego głową. Ignorując pulsujący w każdej części ciała ból, wynurzył się, po chwili znów nurkując i łapiąc chłopca. Cholernie mocnym uderzeniem ramion wyrwał się z kolejnego wiru, i rozpaczliwie łapiąc powietrze, wyszarpnął malca na powierzchnię. Rwący nurt znosił ich w stronę co raz głębszej części rzeki. To zanurzali się, to znów wypływali, desperacko walcząc z prądem. Takami czuł, że słabnie, mimo to nadal przyjmował obrażenia związane z uderzeniami o skały na siebie i nie wypuszczał chłopca, który krztusił się ilekroć przykrywały ich fale.



__________________Ohayou! Mam nadzieję że dobrze to rozpisałam, heh

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

__________________
Ohayou! 
Mam nadzieję że dobrze to rozpisałam, heh. Koszyk na jakieś uwagi \_/

Kolejna część, 3/3, już niedługo :)

Ostatnim Piórem  { Hotwings }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz