Część 3.

232 16 2
                                    

Rano, gdy Mari się obudziła, zobaczyła ona Chloe, malującą się.

Marinette:
Chloe, jest 8 rano, a na dodatek wakacje, czemu się malujesz?

Chloe:
Muszę jakoś przecież wyglądać.

Marinette:
A wybierasz się gdzieś tak wcześnie rano?

Chloe:
Nie mam narazie planów na dziś. Czemu pytasz?

Marinette:
Bo się malujesz o takiej godzinie. Ja bym tak nie dała rady wstać o takiej godzinie z łóżka!

Chloe:
To już teraz wiemy czemu się tak często spóźniasz do szkoły. Co do szkoły... Pamiętasz, że już za tydzień pierwszy dzień szkoły?

Marinette:
Tak, pamiętam. Szczerze to nie chcę mi się iść do szkoły.

Chloe:
Mi też nie. Marinette.. Mam prośbę..

Marinette:
Jaką?

Chloe:
Nauczysz mnie być lubianą przez wszystkich?

Marinette:
Um, chyba tak, bynajmniej spróbuję.

Chloe:
Dziękuję! Oo makijaż skończony. Wstawaj z łóżka, idziemy na śniadanie, a potem na spacer!

Marinette:
Tak wcześnie na spacer?!

Chloe:
Tak! Wstawaj. Kucharzyny zrobią nam śniadanie.

Marinette:
No już dobrze, dobrze!

Dziewczyny poszły zjeść śniadanie, po czym poszły na poranny spacer.

Chloe:
Marinette, tak naprawdę to czemu chcesz pozbyć się Kagami?

Marinette:
Wkurza mnie to, że jest taka...

Chloe:
Pewna siebie?

Marinette:
Coś w tym stylu.

Chloe:
Podoba Ci się Adrien, prawda?

Marinette:
Co? Niee! To tylko przyjaciel!

Chloe:
Mari, w tym momencie bym zaczęła się z Ciebie śmiać, że Adrien na Ciebie nie spojrzy, ale że Obie chcemy pozbyć się Kagami i coraz lepiej się dogadujemy, nie dam Ci spokoju dopóki nie powiesz mi prawdy!

Marinette:
No dobra.. Tak, podoba mi się Adrien, lecz chyba nic z tego, ponieważ on jest z Kagami.

Chloe:
Mari, jesteś mądrą dziewczyną i jestem pewna, że napewno z nim kiedyś będziesz. Jak nie Adrien to jest jeszcze dużo innych chłopaków w naszej szkole i poza nią. Na przykład brat Juleki. Jak on miał?

Marinette:
Luka? Nie wydaje mi się, żebym była w jego guście.

Chloe:
Mari i nie bycie w czyimś guście? Jesteś śliczna, mądra, utalentowana i miła dla wszystkich.

Marinette:
Jestem także wyjątkową niezdarą.

Chloe:
Może i tak, ale to słodkie.

Marinette:
Dziękuję za komplement, Chloe. Jesteś niezwykle miła!

Chloe:
Staram się.

Marinette:
Co z Tobą? Czemu tak bardzo nie lubisz Kagami?

Chloe:
Szczerze to dlatego, że od małego wszystko robiłam przeważnie z Adrienem. Nagle pojawiła się ona i teraz są razem przez co Adrien nie ma dla mnie czasu.

Marinette:
To słabo. Trzeba coś wymyślić, żeby ją jakoś odsunąć od Adriena, ale jak? - Nagle usłyszała, że telefon jej dzwoni. Dzwoniła jej najlepsza przyjaciółka, Alya.

Alya:
Marinette! Po pierwsze, gdzie jesteś? Po drugie, czemu nie odpisujesz na moje wiadomości? Odpowiadaj natychmiast!

Marinette:
Alya, wysłuchaj mnie, proszę. Jestem w parku, bo..

Chloe:
.. Zaczęłyśmy się kumplować, bo poprosiłam Mari o to, żeby mi pomogła być miłą i lubianą dla innych! - krzyknęła do telefonu.

Alya:
Czy to Chloe? Marinette, myślałam, że my...

Marinette:
Alya, to nie tak!

Alya:
No to jak niby?

Marinette przez chwilę myślała co powiedzieć rozglądajac się z nadzieją, że zobaczy coś co pomoże jej w wymyśleniu jakiejś dobrej wymówki. Nagle ujrzała Adriena wraz z Kagami zapewne idących na szermierkę.

Marinette:
Przyjdź pod szkołę, wszystko Ci wyjaśnimy.

Alya:
Ale..

Marinette:
Nie chcę słyszeć żadnego ale!

Alya:
No dobra, będę za jakieś 10 minut.

Marinette:
Świetnie! Do zobaczenia, Alya! - rozłączyła się i zwróciła do Chloe - To co? Idziemy do szkoły!

Chloe:
Ale nie będziemy musiały spędzać z nią całego dnia?

Marinette:
Chcesz być miła? Musisz pocierpieć! A teraz chodź! - pociągnęła blondynkę za rękę i pobiegły pod szkołę.

Nienawiść czy miłość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz