Nienawidzę tego, czym się stałyśmy.
Nienawidzę tego, że zmarnowałyśmy to co miałyśmy.
Nienawidzę tego, że nie rozmawiamy jak kiedyś.
Nienawidzę tego, że story time zastąpiły słowa ,, nieważne,,.Nienawidzę uczucia pustki, które rodzi się w moim sercu, gdy nie słyszę twojego głosu. Nienawidzę tego, że nie potrafimy rozmawiać bez stresu. Czy będziemy miały temat? Czy nie będzie niezręcznej ciszy? Czy potrafimy się wysłuchać?
Nienawidzę tego, że kiedyś byłaś dla mnie najbliższą osobą, a teraz zastanawiam się czy mogę do ciebie napisać. Nienawidzę tego, że mam wyrzuty sumienia przez to, że piszę gdy jest mi źle. Nienawidzę uczucia, że się narzucam. Nienawidzę tego, że nie rozmawiamy. Nienawidzę, że znów jestem sama i nie wiem co się u ciebie dzieje. Nienawidzę wieczorów, w których sobie nie radzę i nie mogę do ciebie napisać. Nienawidzę cię wykorzystywać. Nienawidzę słów ,,nie wiem jak ci pomóc,,. Nienawidzę, że już nie wiemy. Nienawidzę, że godziny rozmowy zastąpiły słowa ,,dobranoc" i ,,miłego dnia", pisane z automatu. Nienawidzę tego, że straciłyśmy nas. Nienawidzę uczucia pustki w sercu, wiem że cię straciłam. Nienawidzę tego, że nie potrafimy tego naprawić. Nienawidzę wszystkiego co wydarzyło się po naszym spotkaniu. Nienawidzę tego jak potoczyło się życie.
Ale kocham ciebie.
Na zawsze.