Dlaczego ybc jest szkodliwe?

1.2K 124 86
                                    




Na samym wstępie zaznaczam, że nie mam na celu nikogo urazić.

Od jakiegoś czasu w internecie toczy się walka zwolenników i hejterów anime "Yarichin bit** club".
W poniższej pracy postaram się udowodnić, dlaczego jest to szkodliwa seria.

Po pierwsze-znany już chyba wszystkim temat gwałtu.
Zacznijmy od początku: Główni bohaterowie szukają klubu fotograficznego, ale gdy wchodzą do sali widzą bandę ruchającą różowego pajaca aka Yuriego. Zostają im przedstawione zasady, że gdy nie przelecą każdego z grupki to będzie gangbang itp.
I tu pojawia się: "Ale oni dołączyli do klubu dobrowolnie!!!!"

Tak. Do klubu fotograficznego tak. Do ruchalni nie. Co mam na myśli: Chłopaki wbili nieświadomi co tam będzie, przewodniczący ich zaakceptował i tak się to jakoś potoczyło.
Ale wracając-martwi mnie trochę samo przedstawienie gwałtu i molestowania. No bo tak: Wszędzie kolorowe grzybki, kawaii chłopcy, gdzie nie spojrzysz to róż, brokat, śmiech i swawola. Takie my little pony, nie? Żartuję, wybaczcie. Tak czy siak-mam wrażenie że to celowy zabieg. Przyklepanie przemocy seksualnej jakimś konfetti, jeszcze jak yaoi to duży fandom będzie. Bo urocze uwu geje. Nie wydaje się wam?

Dobra, ale lecimy dalej. I mamy nasze kochane SaWarAseNai KiMi wA ShOujO na No?????
Ach, wybornie. Hymn fanów wklejany pod tiktoki, oferty na aliexpress i kto wie gdzie jeszcze.
"Touch you" wpada w ucho, rozumieją je tylko weeby (czy jak kto woli otaku, lecz to nieco przestarzałe) lecz znany jest przede wszystkim jako ending (nie opening) yarichina.
"Sawarasenai" oznacza "nie dotykaj mnie"(!). Kimi wa shojo na no?"-jesteś dziewicą, prawda?" (Tak na marginesie dodam że shojo, nie shoujo, to drugie oznacza po prostu dziewczyna)
Ogólnie to niemal cała piosenka opiera się na wyznawaniu, jak bardzo bohater chce kogoś dotknąć, oczarować, nawet jeśli woli kobiety, nawet jeśli nie może. A teraz zastanówmy się: czy momenty takie jak: "Chcę dotknąć twego ciała" w połączeniu z "jesteś dla mnie taki zimny" i wspomniane wcześniej "nawet jeśli wolisz kobiety" nie brzmi trochę niepokojąco? Wyobraźcie sobie sytuację. Odmawiacie typowi stosunku, a ten stoi wam nad uchem i drze się jak bardzo chce to zrobić. No kurde.


Teraz opiszę kolejną rzecz. Chodzi o p3dofilię, a dokładniej efebofilię występującą w serii.

Zanim przeraźliwie krzykniecie "Ale w Japonii wiek zgody jest od lat trzynastu!" dodam, że takie prawo nie funkcjonuje tam wszędzie. Zależy to od prefektury (regionu).
Wracając-jak wiemy bohaterowie są uczniami. Jeden z nich odbył stosunek z nauczycielem.
Chyba w każdej szkole obowiązuje zakaz zbliżania się nauczycieli w romantyczny sposób do uczniów, ale o tym może później. Chciałam omówić sam fakt, że klubowicze są dość młodzi, nauczyciel może mieć, nie wiem, 30-40 lat? Uważam że jaranie się czymś takim jest nieco obrzydliwe.
Chcę jeszcze przypomnieć, że docelową widownią są osoby dorosłe, nie 12-13 latki.
Czaicie-hentai o licealistach mający zadowolić dorosłego widza.
Swoją drogą-ciekawi mnie czy gdyby postacie były o jakieś 20 lat starsze, to czy anime wciąż miałoby tylu fanów...?

Ale jak już przy widzach jesteśmy, pozwolę sobie troszkę skomentować fandom i jego kontrargumenty.
Nie uważam że obejrzenie gej pornola i jaraniem się nim jest powodem do dumy, dowodem dojrzałości i oryginalności.
Przeciwnie-co to ma wnieść?

Przejdźmy już do tych słynnych odpowiedzi:

"Ale to fikcja literacka, to nie jest realne"-Owszem, historia z klubem się nie wydarzyła. Jednak fikcja w pewnym sensie ma wpływ na rzeczywistość. Wszystko zależy w jakim świetle przedstawione są działania bohaterów i w sytuacji gdy są złe, czy postacie dostają karę.
Jak już wcześniej wspomniałam-fabuła utrzymuje się w radosnym, kolorowym klimacie, przedstawiając gwałt jako coś normalnego. Muszę przyznać, że spotkałam się z przypadkami, gdy fani ybc przyznawali się, że chcieliby go doświadczyć (oczywiście od yurusia bo jest hOt).

"Niech każdy ogląda co chce"-Tutaj sprawa się nieco komplikuje. Tak, każdy ma prawo oglądać co chce, ale w niektórych przypadkach może to przynieść więcej szkody niż korzyści.

„Oglądając death note/attack on titan wspierasz morderstwa!"-przyznam że to jeden z moich ulubionych kontrargumentów. Otóż tak jak wcześniej opisałam, wszystko zależy od przedstawienia czynności postaci. [spoiler] Kira na końcu umiera. Za to Attack on Titan opowiada przecież o wojnie, a morderstwa wynikają z konieczności.

„Są gorsze anime"-okej, jakie? Boku no Pico? Chyba każdy wie że to nie powinno istnieć i nie gloryfikuje tego...

Wniosek jest prosty. Ybc jest zdecydowanie przehype'owane; popularyzuje gwałt i naruszanie cudzych granic, pokazując ów czyny w pozytywnym świetle. Jeżeli ktoś koniecznie chce oglądać anime o gejach to z całą pewnością istnieją serie BL ze zdrowymi relacjami. Mam nadzieję, że przekonałam was do mojego stanowiska.

Rozprawka-dlaczego ybc jest szkodliweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz