rozdział 13

1 0 0
                                    

Tim

Miło było zobaczyć brata po tak długim czasie rozłąki. Jednak coś mi nie pasowało. Jak to możliwe, że gdy nagle poznaje Evelin,a Simon akurat dostaje staż w mieście, cóż zrzuciłem to na przypadek.
Pożegnałem brata i wprosiłem się na ewentualny melanż w piątek, bo jak to Simon powiedział "chata na melanż jest to i lud się znajdzie, więc przychodź". Uznałem, że przyda mi się trochę rozrywki.
Droga powrota do mojego domu zajęła mi niespełna pół godziny. Nagle poczułem wibracje na ręku. Zerknąłem na zegarek i zauważyłem, że przyszło powiadomienie z Twittera. Wszedłem w nie.
" FSW otwiera nabór do akademickiej drużyny badmintona"
-O kurde!- krzyknąłem.
Od zawsze marzyłem aby grać dla Federalnej Szkoły Wyższej, ponieważ grali i uczyli się tam wszyscy najlepsi badmintoniści jakich znam. FSH od zawsze było moją ukochaną uczelnią i planem na przyszłość, ale teraz nie byłem pewny, czy aby się tam dostanę. Przez moich popierdolonych rodziców, cóż trener pewnie już mnie nienawidzi, więc boję się pokazywać na hali.

W domu jak zwykle panowała cisza. Zauważyłem, że mama jest, co mnie ucieszyło, bo miałem już dość mojego zjebanego ojca. 

- Witaj kochanie - powiedziała z troską - jak się czujesz?

- Jak wiesz bywało lepiej - przyznałem.

- Ojciec już ci powiedział? - wydała się zaskoczona, że wiem.

- Niestety widziałem go z tą kobietą i wtedy mi powiedział.

Mama wydała się smutna jak tylko wspomniałem o Melanii. Nic dziwnego, gdy miłość twojego życia zostawia cię dla młodszych modeli i mijasz się z nią tylko w drzwiach od pewnego czasu. Zrobiło mi się smutno z jej powodu, więc podszedłem i ją przytuliłem. Poczułem mocną nutę wanilli i drzewa sandałowego, czyli ulubione perfumy mojej mamy. Aż przypomniało mi się jak co roku na dzień matki razem z Simonem, chodziliśmy od sklepu do sklepu w poszukiwaniu tego właśnie zapachu. Radość mamy, gdy dostawała od nas prezent była niezmierzona. Jednak te czasy minęły już dawno temu.

Zasiadłem do odrabiania lekcji. Całe szczęście miałem do zrobienia tylko 5 zadań z algebry. Nagle usłyszałem dzwonek mojego telefonu. Na wyświetlaczu widniało imię Evelin.

letterlessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz