Wiecie jak to jest mieć rodzinę ? Ja tak, ale moja rodzina jest trochę inna....
Tu opowiem wam moją historię, ale na wstępie chcę wam wszystko wyjaśnić.
Mam na imię Mia, mam 17 lat i od dwóch lat mieszkam w Anglii. Mam kochającego chłopaka i dwie przyjaciółki. Ktoś by pomyślał, a sielanka, zajebiste życie. Otóż nie...
Mój ojciec mieszka w Anglii już 7 lat. Dwa lata temu postanowił ściągnąć tu całą rodzinę. Nigdy nie miałam z nim dobrego kontaktu, ale to co się stało tu przekracza już ludzkie pojęcie.
Przez pierwsze ponad pół roku miałam problem z zaklimatyzowaniem się w czym moi rodzice mi wcale nie pomagali. Wyobraźcie sobie 15 letnią dziewczynę w wielkim obcym mieście, która nie zna języka wroga. Tak to właśnie byłam ja.
Po tym czasie nauczyłam się trochę angielskiego i znalazłam sobie grono znajomych może nie najlepszy ,,towar,, ale lepszy rydz niż nic jak to się mówi. Otóż poznałam kilku Afgańców tzw. muslim. Do tej pory mam z nimi kontakt. Mój ,,kochany,, ojciec potrafił mi zarzucić ( chodź to wcale nie było i nie jest prawdą ) że z nimi ćpam. Miło było to słyszeć jak jestem narkomanką bo mam znajomych innej religii.
Z moimi przyjaciółkami zaczęłam się przyjaźnić jakoś tak bardziej początek 2020. Dalej mamy kontakt.
Później w kwietniu 2020, osiem dni po moich 16 urodzinach poznałam mojego chłopaka osobiście. Jakiś tydzień albo dwa pisaliśmy wcześniej na Instagramie. Powiem wam, że jak nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia to to akurat okazało się tym. Szybko staliśmy się parą. On jest najlepszym co mi się w życiu przytrafiło.
Wraz z tym związkiem przyszły problemy. Jak tak można być być z muslimem ? On cię będzie bił ! ( Gdzie mój chłopak niegdy nie podniósł na mnie ręki ) Kebab ! Brudas ! Puszcz się ! Idź się pieprzyć po krzakach ! Dziwka, szmata, suka !
Miło jest słyszeć takie słowa od własnego ojca ? Chyba raczej nie ? Otóż ja słyszę to często. Potrafi mnie poniżać nie tylko będąc sam ale przy moich przyjaciołach. Dlaczego ? Bo jestem z muslimem i wolę jeździć do niego niż żeby on przyjeżdżał do mnie. Ale jak mam się czuć. Jak mam się ich nie wstydzić ? Jak mój chłopak ma się dobrze czuć w ich towarzystwie ?Ja jeżdżąc do mojego chłopaka odszywam się od problemów na te kilka godzin zapomninam co czeka na mnie w domu, do czego muszę wrócić.
Ale jak mam się w własnym domu czuć kochana i akceptowana, kiedy padają takie słowa w moim kierunku ? Jak ?
Często przez ojca się ciełam, ale dzięki mojemu chłopakowi powoli coraz rzadziej to robię.
To jest w skrócie opisanie historii, chce tu wstawiać coś co jakiś czas.Co o tym myślicie ? Piszcie w komentarzach.
CZYTASZ
Płacz kochanie, płacz
Teen FictionOpowiem wam teraz historię, nie taką byle jaką historię. Moją historię