31. Zawsze będę Cię kochał

476 22 34
                                    

Zapraszam na kolejny rozdział! Rozdział, który zaważy o przyszłości na szych bohaterów oraz następnych wydarzeniach. 

Rozdział 31


Obudziło go wiercenie się kogoś obok niego. Williams uchylił jedną powiekę aby sprawdzić kto bezczelnie zakłóca jego sen. Ujrzał Snape'a przyklejonego do jego torsu, w dodatku obaj mieli gołe klatki piersiowe. Arthur w pierwszej chwili spanikował i próbował przypomnieć sobie jak się tu znalazł, ale pamiętał tylko jak siedzieli wszyscy w salonie już po północy. Dalej tylko pustka. Sprawdził czy pod kołdrą również są nadzy, jak się okazało całe szczęście nie. Ufff, pomyślał Williams. Wolał być świadom zbliżeń z Severusem, bo miałby kontrolę i świadomość nad ruchami mężczyzny.  Snape wiercił się i mruczał coś pod nosem. 

-Mmmm... Lily.. - mruczał Severus. Arthur spiął się i słuchał wstrzymując powietrze. - Jesteś... jesteś taka piękna... Lily...

Snape podniósł rękę na chwilę zrobił dziwny ruch ręką i opuścił ją z powrotem na brzuch Arthura. Ten wypuścił gwałtownie powietrze, które trzymał w sobie. Snape znów zaczął mówić, więc Arthur znów przestał oddychać.

-Lily... moja Lily... Zawsze będę Cię kochał...

Arthur jak rażony prądem wypuścił powietrze i wyplątał się z objęć Snape'a. Runął na podłogę po czym wstał i szybko uciekł do łazienki. Zatrzasnął drzwi i oparł się o umywalkę. Chciał zapomnieć te słowa, lecz nie potrafił. W jego głowie brzmiało tylko... "Zawsze będę Cię kochał", "Lily". Nie wiedział jak wyrzucić te słowa z głowy. Przecież Severusowi zależało na nim, dlaczego więc mówił o tej przyjaciółce. Czyżby Snape nie czuł do niego nic więcej poza pożądaniem? Czyżby Severus był z nim tylko po to aby dać upust swojemu pożądaniu? Nie, nie, nie, nie możesz tak myśleć, skarcił się w myślach. Wstał gwałtownie co sprawiło, że jego ból głowy dał o sobie znać. Podszedł do umywali i opukał sobie twarz zimną głową. Spojrzał w lustro i nagle wróciły słowa jego dawnego oprawcy. "Nigdy, nikt Cię nie zechce", "Zawsze będziesz tylko zabawką", "Będziesz naznaczony przeze mnie", "Jesteś wart tylko pieprzenia", "Jesteś nikim".

Arthur był tak przytłoczony swoimi myślami, że nie zauważył kiedy wszedł Severus. Zaszedł go od tyłu i przytulił się do jego pleców. Czuł strach Arthura i narastające przerażenie.

-Spokojnie, jestem tu. - mruknął do prawego ucha Williamsa. Arthur stał patrząc na ręce, które go oplatały. Nie wiedział jak się zachować. Stał patrząc w dół próbując uspokoić się i powstrzymać napływające do jego oczu łzy. 

-Koszmar? - zapytał Severus. Williams skinął głową. Bo tak naprawdę to co usłyszał było poniekąd koszmarem.  - Możemy wrócić już do Hogwart to pójdziemy do moich kwater i dam Ci eliksir na uspokojenie. 

Arthur pokręcił głową i odsunął się od mężczyzny. Ściągnął ubranie i poszedł pod prysznic. Snape poszedł w jego ślady. 

Woda przyjemnie muskała ich ciała. Arthur na chwilę odprężył się choć z tyłu głowy miał słowa wypowiedziane przez Snape'a podczas jego snu. Severus stał za nim i zostawiał pocałunki na jego szyi. Arthur odsunął się - Nie mam ochoty. 

Wyszedł, wytarł się i poszedł do pokoju owinięty ręcznikiem. Znalazł swoją różdżkę i odświeżył swoje ubrania. Snape wszedł do pokoju również owinięty ręcznikiem oparł się o ścianę, skrzyżował ręce na piersi i lustrował Williamsa wzrokiem. 

Williams ubierał się i czuł wzrok Snape'a na sobie. Nie odwzajemnił spojrzenia, chciał jak najszybciej zniknąć z jego otoczenia. 

-Dlaczego tak się zachowujesz? - zapytał lekko zachrypłym głosem Snape.

Więź Miłości | Severus Snape x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz