Harry'emu było ciężko siedzieć na niewygodnym krześle czekając, jak Ed w końcu się zjawi. Rudowłosy mężczyzna wpadł do sali z uśmiechem przerywając rozmowy
-Dyrektor uznał nasz występ za najlepszy wśród wszystkich, dlatego chce wam wręczyć nagrodę i zwolnić w piątek z zajęć - mówił uradowany opiekun
-A tobie jak się podobało? - zagadał Louis siadając poprawnie, gdyż wcześniej był odwrócony do tyłu podczas rozmowy z Liam'em
-Cudownie, pełen emocji, wyuczone teksty
-Więc co dzisiaj planujesz zrobić, na koniec przecież nie musimy nic wystawiać? - odezwał się Shawn
-Chciałbym z wami porozmawiać o wszystkim co was nurtuje, miałem was zabrać na dwór ale jest jeszcze mokro po burzy w nocy
-O wszystkim? - dopytał Leondre
-Tak, co tylko chcecie
-Znowu bawisz się w psychologa? - zaśmiał się Louis
-Przecież wiesz, że moje rady działają
Na twarzy Louisa pojawił się delikatny rumieniec. Jego chłopak widząc to wyciągnął rękę splatając ich palce. Szatyn posłał mu ciepły uśmiech ściskając mocniej dłoń.
***
Przez całe zajęcia rozmawiali na przeróżne tematy. W końcu wyszli na dłuższą chwilę przerwy
-Tommo, możemy pogadać? - zapytał Liam przerywając rozmowę dwójki kochanków
-Jasne, spotkamy się później kochanie? - drugą część wypowiedzi szatyn skierował ku partnerowi
-Oczywiście - Harry złożył szybki pocałunek na policzku starszego odchodząc.
Z uśmiechem dwójka szatynów podeszła do parapetu. Promienie słońca padały przez szybę ogrzewając ich
-Tommo, masz wprawę w tym, więc może chcesz mi pomóc zrobić wieczorem randkę? - zapytał bez obijania w bawełnę Liam
-I za tą bezpośredniość cię lubię Payno, z chęcią ci pomogę, masz jakiś plan?
-Myślałem o pikniku nad jeziorem
-Dobry plan, pożyczę wam koc, może wino...
-Pójdziesz ze mną to przygotować?
-Jasne, przyjdź po obiedzie do mojego pokoju
-Tylko, proszę, nie chcę przyłapać ciebie i Harry'ego na niczym, wiesz
-Spokojnie Payno, dzisiaj będziemy się kontrolować specjalnie dla ciebie
Louis oddalił się z uśmiechem na twarzy. Przeszedł kilka korytarzy odnajdując swojego chłopaka opierającego się o ścianę. Od razu obok bruneta stały dwie dziewczyny zachwycające się czymś
-Naprawdę dajesz sobie robić malinki podczas seksu? - zapytała druga dziewczyna wyciągając dłoń ku sinym śladom
-Co jest w tym nietypowego? - zdziwił się brunet odtrącając dłoń
-Zazwyczaj mężczyźni nie pozwalają, to musiał być naprawdę dobry seks - odezwała się druga
-I taki był, prawda kochanie? - podszedł do nich Louis obejmując w talii partnera
-Zdecydowanie - Harry zachichotał krótko całując szatyna w policzek
-Tommo, szalejesz, szczęścia wam życzymy - skomentowała rudowłosa odciągając przyjaciółkę na bok.

CZYTASZ
Somewhere in nowhere | Larry Stylinson | Part 1 Summer Camp
FanfictionLouis i Harry to definitywnie dwa różne charaktery. W tym roku zmuszeni są do dzielenia pokoju. Oprócz codziennego zmagania się ze sobą na wzajem, muszą poradzić sobie z zajęciami na obozie. A wszystko przez najlepszego przyjaciela Louis'a. Chłopcy...