W szpitalu przleżała jakieś 3 miesięce. Szkoła zaczęła się już na dobre. Cieszy mnie to. Wakacje już trochę mnie nudzily. W szkole wszyscy powitali mnie serdecznie. Nie mam pojęcia dlaczego. Przecież oni mnie nie lubią. Po co kłamią?
Dziś jest środa. Mój ulubiony dzień tygodnia. Dzień kończy się 3 godzinami biologii, którą wprost uwielbiam. Dziś był sprawdzian. Byłam dopiero w połowie testu gdy nagle otworzyły się drzwi i staną w nich młody mężczyzna w mundurze wojskowym.
- Prim Camelon- powiedział wojskowy pewnym głosem.- Pójdzie Pani z nami.

CZYTASZ
Marzenia nie do wyrzucenia tylko do spełnienia
RandomWitam. Jest to moja pierwsza książka więc nie spodziewajcie się jakiejś mega porywającej historii. Książka to powstała na podstawie moich snów i wyobrażeń mojej przyszłości. Powstała ona już dawno w wersji papierowej, ale mój przyjaciel namówił mnie...