moje drogie perełki - w komentarzu obok znajdziecie link do dysku google. znajdziecie tam plik dźwiękowy. jeśli Wam się uda, odtwórzcie go, proszę, będę zaszczycona. dajcie mu czas, może będziecie musieli kliknąć pobierz, które wyskoczy po kilku sekundach ciszy. albo w ogóle możecie mieć problem, bo jest w formacie .flac, czyli najlepszej możliwej jakości audio, jaką udało mi się uzyskać nagrywając telefonem. jeśli Wam się uda, wybaczcie początkowe stukania - to Stefan, moje pianino, brał wdech przed utworem. jeśli się nie uda, trudno, chciałam tylko trochę urozmaicić Wam odczuwanie tego rozdziału i całego Jeziora. całuję, ~Wasza A.
✨ 🌟 🦢 🌟 ✨
Nelly wpatrywała się w białą pokrywę chmur i zaczęła cichutko nucić jedną z ulubionych melodii, które od czasu do czasu grywała Nessie w Inverness.*
Autorką była jakaś mugolka, Nelly dokładnie nie pamiętała jej imienia, bo było bardzo specyficzne. Czasami ganiła się za to w duchu, bo przecież imię Nessie też nie było normalne, ale łatwiej było spamiętać imię rodzeństwa niż przypadkowych wokalistek. Nie mniej, Nelly zdołała sobie przypomnieć o tej piosence dzięki myślodsiewni od Remusa - odkopała to wspomnienie z czeluści swojego umysłu, gdy leżąc parę dni temu na łące, dokładnie w ten sam sposób, w jaki czyniła to teraz, w jej głowie pojawiła się ulotna, ale znajoma muzyka.
Myślodsiewnia pomogła. Nelly teraz chodziła i od kilku dni nuciła tę piękną, wiotką melodię, nosząc ją w sercu i wyśpiewując, gdy tylko zostawała sama.
Nuciła ją na zmianę z motywem głównym Jeziora Łabędziego.
Ten ostatni dzień wakacji był jednak tak melancholijny i mglisty, że zasługiwał na eteryczną pieśń stworzoną przez mugolską artystkę.
Nelly nie mogła wytrzymać, że nie pamiętała imienia tej piosenkarki, więc wysłała Perłę z prośbą do Nessie, by przypomniała jej, kim była owa panosząca się w głowie Puchonki nieznajoma. Wiedziała, że siostra pewnie miała w zamiarach odesłanie jej płyty z nagraniem tego utworu, do której dorzuciłaby pozostałe wydania wokalistki, by Nelly miała co słuchać.
Zaledwie o tym pomyślała, parsknęła śmiechem.
Leżała w białej, koronkowej sukience pośród gęstej, blaknącej wraz z letnim słońcem trawy i wyłapywała brzęczące owady, szum drzew i odgłosy zamku.
Mugole nie znają magii, a mimo to tworzą wspaniałe, magiczne rzeczy, pomyślała Nelly, myśląc o muzyce.
Wiał wiatr. Czuła go na twarzy, policzkach i czubku nosa i pomyślała, że życie jest piękne. Piękne, choć trudne i niezrozumiałe.
Do jej cichego głosu dołączył się inny: to Hagrid fałszował z oddali, najwyraźniej starając się jej akompaniować, niestety odnosząc marny i katastrofalny skutek. Cornelia, mimo to, uśmiechnęła się szeroko i zamknęła oczy, ciesząc się ostatnim wolnym dniem.
Ostatnim dniem wakacji.
✨ 🌟 🦢 🌟 ✨
Przez pół nocy nie zmrużyła oka. Krążyła po dormitorium zupełnie jakby przedawkowała Eliksir Wzmacniający, choć wcale tak się nie stało. Zastanawiała się, jakie będą jej współlokatorki, które łóżko zajmowane było przez którą Puchonkę, jak miały na imię, co lubiły i - co najważniejsze - czy polubiłyby ją.
Czy polubi się z Harrym Potterem i jego przyjaciółmi? Czy w ogóle ten słynny Harry Potter zamieni z nią dwa słowa?
Na Zygfryda, miała poznać słynnego Harry'ego Pottera!
CZYTASZ
JEZIORO ŁABĘDZIE {hufflepuff oc hp ff}
Fanfico migdałowym chłopcu, nieśmiałej dziewczynie i dojrzewaniu. o przyjaźniach, słabościach i tym, że życie jest piękne. ━━━━━━━ udział wzięli: • Rue Scamander ─ Slytherin ─ "Smoki Slytherin" autorstwa @jesieeniara • Katherine Folley ─ Slytherin ─ "Córk...