Prolog

20 1 0
                                    

Codziennie widzę jej twarz, widzę jej nieskazitelne zielone oczy w otchłani szarej rzeczywistości. Jej matowe ciemne włosy opadające swobodnie na jej gładkie, bezbronne ramiona. Jej rysy twarzy tak wyraziste, że trudno przejść obojętnie. Jej idealna talia przypominająca klepsydrę budzi we mnie podniecenie, ta dziewczyna jest po prostu piękna. 

Teraz jest inna, jest jeszcze piękniejsza ponieważ jest moja. Zajęło mi to trzy lata, aby moje życie wyglądało tak jak teraz, czyli żeby było wypełnione szczęściem. Mając ją u swojego boku nie umiem opanować swojej rozkoszy która za tym idzie, to, że mogę codziennie radować się jej urokiem sprawie, że czuję się spełniony.

 Resztą świata się już nie przejmuję, JUŻ, ponieważ wiem, że nigdy jej nie znajdą... 

Don't close your eyesWhere stories live. Discover now