11.A Familiar Foe

23 1 0
                                    

-Znajomy wróg

***

Nadejście Pentecosta zmieniło wszystko. Wcześniej mogli polegać tylko na kaprysach PPDC, określając swoją przyszłość: czy nadal będą Pilotami, czy stracą Cherno na zawsze. Ale były marszałek dał im wybór. Chociaż można by się spierać, że tak naprawdę nie było wyboru, kiedy się dobrze temu przyjrzało.

-Świat się kończy.- wyjaśnił, decydując się nie krępować słów.- Jak chcecie spędzić te ostatnie dni, państwo Kaidonovsky? Patrzeć, jak Jaeger zbiera kurz w muzeum? Albo walcząc do samego końca... i być może ratując świat?

Ich odpowiedź była natychmiastowa... i w ciągu kilku godzin Cherno Alpha był już w drodze do Hongkongu oraz miał nowe życie.

-Ta Shatterdome została zaprojektowana do przechowywania trzydziestu Jaegerów.- wyjaśnił Pentecost, odpowiadając na niewypowiedziane pytanie.-Teraz pozostały tylko dwa... choć przy odrobinie szczęścia możemy zdobyć więcej.

-Które dwa?- zapytała Sasha, przyglądając się rubinowemu Jaegerowi, który majaczył w najbliższej zatoce.

-Cherno Alpha i Crimson Typhoon. - odpowiedział Pentecost.

Aleksis zachował neutralną minę, ale w środku się skrzywił. Czy liczba Jaegerów naprawdę spadła tak nisko? Czy Kaiju już wygrywali wojnę?

-Oczekuję was w moim biurze za godzinę na odprawie.- ciągnął Pentecost. - Do tego czasu może minąć trochę czasu, zanim Jaeger się zaaklimatyzuje.- Zanim odszedł, posłał im krótki uśmiech.

Aleksis zmarszczył brwi, patrząc, jak marszałek Shatterdome w Hongkongu ponownie znika w windzie. Uspokój się... nigdy nie słyszał, żeby ktoś mówił o tym, żeby Jaeger „zadomowił się", jakby to był gość zamiast nowego sprzętu. Jednak nie mógł wiedzieć, że Cherno był świadomy. Nigdy nikomu nie powiedzieli, bojąc się konsekwencji.

Pojawiło się trochę zapomnianych informacji: Pentecost był kiedyś Komandosem, zanim choroba spowodowała, że ​​jego współpracownik został wycofany ze służby, a jego Jaeger przeszedł na emeryturę. Być może jego Jaeger wykazywał oznaki życia... i być może podejrzewał, że inne Jaegery też mają tę cechę. To prawie wystarczyło, by Aleksis chciał powiedzieć wszystko Pentecostowi.

Prawie. Nie znał Pentecosta wystarczająco dobrze, by zaufać mu powierzając pełną historią. Dałby temu czas.

Przed nimi ciężkie dźwigi opuszczały Cherno do jego hangaru. Aleksis uspokoił i opróżnił umysł, próbując odczytać nastrój Jaegera. Umysł Cherno był zlepkiem emocji:  zamieszania spowodowanego znalezieniem się w nowym Shatterdome, ciągłego żalu z powodu zniszczenia Novy, ale także nieufnej nadziei na ich nową sytuację. Zdawał sobie sprawę, że jakimś sposobem on i jego piloci otrzymali szansę na odkupienie i chociaż nie miał pojęcia, co czeka ich w przyszłości, był zdecydowany jak najlepiej to wykorzystać.

-Czuje to samo co my.- mruknęła Sasha.- W końcu nie różnimy się tak bardzo.

Pokiwał głową.- Dostaliśmy kolejną szansę. Nie zmarnujemy jej.

-Uważaj!

Aleksis odwrócił się... i szybko odciągnął Sashę z drogi, gdy pomarańczowy pocisk przeleciał w miejscu, w którym przed chwilą stali. Piłka odbiła się od wózka zaopatrzeniowego i odbiła po dnie zatoki, rozpraszając kilku mechaników, po czym potoczyła się i spoczęła na masywnej lewej stopie Cherno.

Nagły przypływ ciekawości wypłynął z Cherno i Aleksis spodziewał się, że ten pochyli się i podniesie piłkę do koszykówki, aby przyjrzeć się jej dokładniej. Potrząsnął głową, odpędzając fantazyjną myśl, gdy młody człowiek podbiegł i pochylił się, by podnieść piłkę.

Domovoi [Tłumaczenie PL] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz