Poczucie braku życia w sobie jest zadziwiające. Kiedyś chciałam wierzyć, że jest coś po tym naszym marnym życiem, ale tak naprawdę po śmieci pozostaje nam tylko pustka i nieskończona ciemność. I teraz siedzę tu, kilka metrów pod ziemią, czekając na cud. Wiele osób uznałoby, że umarłam szczęśliwa. Jednak we mnie żyje prawda i nie chce by o tym zapomniano. Nie mogę o tym zapomnieć. Cokolwiek się stanie. Oto historia jak umarłam.
Wszystko zaczęło się jak z bajki. Rutynę codziennego życia przebił telefon, zwiastujący dobrą wiadomość. Dostałam informację, że wygrałam bilet vip na koncert swojego idola. W ramach nagrody dostałam także możliwość zjedzenia kolacji z nim. Byłam tak podekscytowana. Kiedy doszło do spotkania, byłam bardzo zdenerwowana. Starałam się nie zachowywać jak typowa fanka, bo co by on sobie o mnie pomyślał. Przychodziło mi to z trudem. On był całym moim życiem. Zawsze śledziłam co się u niego dzieje i miałam obsesję na punkcie jego włosów. Czasami fantazjowałam jak to byłoby być z taką wielką gwiazdą, która może mieć każdą dziewczynę na świecie. Ten sen się spełnił. Chciał spotykać się ze mną, na początku jako przyjaciółka, potem jako dziewczyna. Musieliśmy się ukrywać żeby media nie dowiedziały się o nas. Jednak już kilka dni po pierwszym pocałunku ktoś się dowiedział. Napisał mi o tym w smsie. Chyba ktoś skojarzył pewne nieznaczące fakty dotyczące mojej pierwszej kolacji o której wiedzieli wszyscy fani i pojawienia się w różnych miejscach gdzie byłam ja i mój chłopak. Początkowo stałam się legendą wśród fanek. Czasami ktoś zaczepiał mnie na ulicy czy to ja jestem tą sekretną dziewczyną, ale ludzie nie wierzyli w moje kłamstwa. Wkrótce ktoś znalazł znaczący dowód, że jestem dziewczyną gwiazdora. I wtedy zaczął się koszmar. Zaczęłam być śledzona. W każdym sklepie w którym poszłam po bułki szybko pojawiały rzesza fanów i paprazzi. Zuważyłam, że tak wiele ludzi pragnie cię poznać, że nie jesteś w stanie być samotna. Wtedy zrozumiałam, że ci sławni ludzie czasami chcą być samotni i te spotkania jakie na nich czekają w każdym miejscu w którym się pojawią są męczące. Próbowałam o tym zapomnieć, ale jedna rzecz nie dała mi spokoju. Tajemniczy obserwator, który wyjawił moją tożsamość i wiele rzeczy na mój temat. Nie mogłam spać przez myśl, że istnieje na świecie osoba która chce mnie zniszczyć. Jednak to był dopiero początek. Dopiero wszystko zaczęło nabierać rozpędu, który doprowadził mnie na dno. Zakończenie życia.
Zawsze jak byłam zrozpaczona, on mnie pocieszał. Był dla mnie taki dobry. Zawsze mówił, że wszystko przetrwamy gdy będziemy razem. Lubiłam spędzać z nim czas. Zwykle każde spotkanie kończyło się w łóżku, ale nie odmawiałam mu tego, bo seks z idolem smakuje świetnie. Znałam go już 3 miesiące, a wciąż ta sytuacja była dla mnie niezwykła. Wciąż nie potrafiłem przyzwyczaić się do blasku fleszy. Zostałam tą napaloną fanką, która nie widzi w idolu człowieka tylko swoje fantazje, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Któregoś dnia poznałam kilka miłych dziewczyn, z którymi czasami się spotykałam. Było miło, że w końcu miałam z kim chodzić na zakupy, ale wiedziałam, że gdyby nie on nigdy nie zostałyby moimi przyjaciółkami.
Pewnego dnia stało się o co martwiłam się od dawna. Ktoś poznał mój sekret i teraz wszyscy wiedzieli. Ten dzień przekreślił naszą miłość, moje życie, wszystko.
Ktoś znalazł moje stare zdjęcia, gdzie byłam gruba. To był dla mnie szok, bo te zdjęcia nigdy nie były publikowane w sieci, jedyne miejsce gdzie można było je zobaczyć to w moim folderze, na komputerze. Część mnie bała się jak mój kochanek zareaguje na tą wiadomość, ale jednak miałam nadzieję, że to zaakceptuje. Kiedy po raz pierwszy rozmawiałam z nim od czasu incydentu wszystko wydawało się normalne. Po kilku spotkaniach z kilku niepotrzebnych słów zrodziła się kłótnia, która zabiła nasz związek. Moja idealna wersja umarła w jego oczach. Zostałam tylko rozpieszczoną fanką pragnąca się zabawić. To był koniec. Nigdy nie czułam się tak źle. Wtedy naprawdę poczułam, że moje poprzednie problemy były niczym w porównaniu do tego co działo się wokół mnie. Postanowiłam uciec.
Dzięki funduszowi jaki pozostawił mi na wszelki wypadek szybko zabukowałam lot do Japonii. Nie ważne gdzie, byleby najszybciej wydostać się z tego cyrku. Czekając na lot czułam, że to nie koniec. On wkrótce dowie się, że wszystkie pieniądze znikły i będzie wiedział, że uciekłam gdzieś daleko i może będzie chciał mnie odnaleźć. Chciałam żeby przytulił mnie i przeprosił i powiedział, żebym nie odchodziła.
Obudziłam się. Znalazłam się w samolocie. Przez chwilę zastanawiałam się, co jest snem a co rzeczywistością. Wyraźnie nie potrafiłam stwierdzić jakie wydarzenia wydarzyły się naprawdę, a co było tylko snem. Postanowiłam przejrzeć smsy. W telefonie nie widziałam żadnej wiadomości od niego. Widocznie ze złości usunęłam wszystkie wiadomości. Próbowałam znaleźć jego numer w kontaktach, bez skutku. Wydawałoby się jakby w ogóle nie istniał. Wtedy zaczęłam kwestionować wydarzenia jakie pamiętam. Czy to wszystko wydarzyło się naprawdę? Czy ja zwariowałam? Jeśli tak, to kiedy utraciłam zdolność odróżnienia fikcji od rzeczywistości? I dlaczego jestem tutaj, w samolocie. Nagle z tego wszystkiego zemdlałam. Po odzyskaniu przytomności byłam w piwnicy. Byłam przywiązana do jakiegoś ciężkiego żelastwa. W świetle ukazał się mój chłopak. Wszystko było dla mnie jasne.
Mój chłopak chciał mnie zabić. Powiedział, że nigdy nie czuł nic do mnie i chciał się zabawić. Byłam dla niego zwykłą szmatą, którą może użyć a potem wrzucić do kosza. Jednak nie spodziewałam się, że był psychopatą. Jego poczucie wartości doprowadziło go do wielkiego egoizmu, tak wielkiego, że czuje się bezkarny zabijając ludzi, którzy nie są już mu potrzebni. Po pociachaniu mojego ciała tasakiem lekko całuje mnie w policzek i wrzuca do trumny. Wciąż jestem żywa, jednak nie potrwa to długo.
CZYTASZ
Razem aż do śmierci
Teen Fiction"Wiele osób uznałoby, że umarłam szczęśliwa. Jednak we mnie żyje prawda i nie chce by o tym zapomniano. Nie mogę o tym zapomnieć. Cokolwiek się stanie. Oto historia jak umarłam." Opowieść o burzliwym romansie nastolatki z wielkim gwiazdorem.