Nexe x Ewron ''Wspaniała historia''

Pierwsze spotkanie (1)

...Był piękny majowy dzień. Słońce wzbijało się ponad chmurami a zielona saska kępa pachniała kwitnącymi kwiatami. To tam Kamil poznał się z Krystianem. Samotnie siedzący Kamil na zielonej ławce starej jak świat. Załamującej się pod każdym kto na niej siądzie. Przeglądał instagrama. Wybrał się tam po to by zobaczyć park obok swojego nowego mieszkania. Od sąsiadów słyszał że jest to jedno z ich ulubionych miejsc na niedzelne spacery całymi rodziami. Kami żeby nie robić tłoku przyszedł wieczorkiem było włówczasz dwadześcia stopni ideana temperatura. Wybrał ławeczkę otoczoną zielonymi krzewami oraz żółto fioletowymi kwiatami. Porastającymi na wysokim żywopłacie. Ławeczka widocznie była zapomniana światczyło o tym jej stan zdarta farba wysoka trawa i nieład w porównaniu do całego parku. Jednak że po spojrzeniu się w bok zobaczył wydeptane miejsce z śród zarośli traw. Po chwili zobaczył  ruszajacą się tuje a z niej odgłos kichniecia. Przestraszony Erwin zeskoczył z ławeczki która się zarwała pod wpływem inpulsu. Ciekawski Kamilek postanowł zobczyć co kichneło w tujach.  Spodziewał sie że zobaczy tam kociatko które sie zgubiło i podaruje je swojej mame na jen 55 urodziny. Bardzo marzyła o jakimś małym zwierzątku żeby mogło z nią jeźdź na rowerze i na działkę gdzie hodowała warzywa i koci miętke. Bardzo też znała się na ziołach wię parzyła i robiła swojemu jedynemu synusiowi napary i herbatki. Kamil energicznym ruchem odsłonił tuje a tam siedział chłopak...