Dzisiaj po raz pierwszy poszedłem na twój grób.
Przepraszam, że zrobiłem to dopiero teraz. Naprawdę przepraszam.
Powinien był pójść tam od razu i nigdy stamtąd nie odejść.
Ale oto jestem - prawie dwa miesiące po twojej śmierci.
Stoję nad twoim grobem.
Są tu świeże kwiaty i znicze.
Jest też kilka kwiatów z pogrzebu.
Właśnie widzę mój.
I Lucy.
To tragiczne do czego doprowadziła ją twoja śmierć.
I do czego doprowadza nas wszystkich każdego dnia.
Każdy jest załamany i nie radzi sobie bez ciebie.
- Twój, Harry x
CZYTASZ
i loved you || h.s. (kontynuacja ydlm)
FanfictionWalczę każdego dnia, ale nie daje rady. Czuję twoją obecność, jednak to nie wystarcza. Vicky, dlaczego mnie zostawiłaś? Przecież cię kochałem... - najpierw przeczytaj pierwszą część - you don't love me