~Pov: Toru Amami~
Dzwoniłam do Kairu już z 10 razy. A ten debil nie odbiera.Pewnie robi to na złość.
Potrzebuje jego pomocy przy robicie. Miu właśnie kazała mi zgłosić się do niego bo ona nie ma teraz czasu:(
Hdjdndkskd
Postanowiłam zadzwonić do Ozuru w końcu są najlepszymi przyjaciółmi i może akurat są teraz razem.
On też nie odebrał.
Ale ja się nie poddam na jednym zadzwonieniu oczywiście.
Dzwoniłam jeszcze z sześć razy. Na szczęście za 7 razem odebrał.
-natychmiast gadaj czy jesteś z Kaoru!!- krzyknęłam do słuchawki.
-może...-
-MASZ MU NATYCHMIAST POWIEDZIEĆ ŻE JAK TYLKO GO ZNAJDĘ TO BĘDZIE MIAŁ PRZERĄBANE!!!-
-jak Toru cię tylko znajdzie... Będziesz miał przerąbane.....-
-Ozuru wszystko okay? Dziwnie brzmisz...-
-...-
Nagle przez słuchawkę usłyszałam dźwięk respiratoru.
-jesteś w szpitalu? Kogo odwiedzasz? Jesteś smutny? Czemu nam nie powiedziałeś? Napewno byśmy cię jakoś wsparli- zapalam go pytaniami.
-Kaoru-
-co? Co Kaoru ma do tego?-
-... odwiedzam Kaoru...-
Telefon upadł mi na podłogę.
Że co?..
Pov: Kokichi Ouma.
Stałem na dachu budynku w którym mieszkałem.
Oczywiście nie miałem zamiaru skoczyć jak narazie.
Po prostu czułem że wszystko może się jeszcze naprawić.Kaoru wróci do zdrowia,ja opuszczę tą patologię, Shumai coś do mnie poczuje, Toru się z tym pogodzi.
Bardzo w to wątpiłem ale i tak w moim sercu była żyła nadzieji.
Heterochromia...
Gdy byłem w domu tylko ja i.. ona, nie musiałem nosić soczewki na oku, tylko chodzić z dwoma kolorami oczu.
Szczerze mówiąc to wstydziłem się tego. Jedynymi osobami które o tym wiedzą to... Mama i tata..
Ona zawsze mi mówiła że wyglądam tak piękniej i powinien odsłaniać to oko, lecz to mnie bardziej zniechęcało.
Ale też cały czas chodzenie w soczewce jest niewygodne i można czuć ból od czasu od czasu.
Nie chciałem aby ktokolwiek inny widział że mam dwa kolory oczu.
Fioletowo oko moim zdaniem oznacza kłamstwo, dlatego postanowiłem aby schować tamte drugie tym kolorem.
Żółte oko uważam jako oko prawdy.
Już po chwili dość mocno się zamyśliłem.
...
...
Nagle poczułem czyjeś ręce na swoim brzuchu. Od razu pomysłem że to *ona* więc po prostu przerwałem się ruszać.
-Ouma-kun, wszystko gra?- chwila... To nie jest ona.
Odwróciłem się powoli.
-Saihara-chan...?- przyszedł po mnie?! Chce mnie uwolnić?...
Nareszcie.
-co cię tu sprowadza?- spytałem- i kto cię wpuścił.
Chłopak się zaśmiał.
-Oczywiście że twoja mama. Słyszałem co się stało...-
-...-
-ale hej.. wiedz że nie może być już gorzej^^-
-to było pocieszenie czy?- zapytałem sarkastycznie
- ... Faktycznie to zabrzmiało... Dwuznacznie- lekko się zaśmiał
Niech mnie ktoś zabije
Odwróciłem się do niego aby lepiej nam się rozmawiało, zapominając o jednej żeczy..
-...-
-Shumai, wszystko okay?- zapytałem
- założyłeś soczewkę?-
-co masz na myśli?-
Właśnie się zorientowałem że chodzi o moje żółte oko.
-Wow zauważyłeś!- próbowałem wybrnąć z sytuacji- kupiłem żółtą soczewke bo tak wyglądam ciekawiej, ptaaawdaa?-
Chłopak się uśmiechnął
-masz rację. ... Um Ouma-kun-
-taaak?-
-nie masz zamiaru iść do twojego kolegi aby odwiedzić?-
- chodzi ci o Kaoru? Zawsze gdy tylko jest przy nim Ozuru temu nic się nie dzieje, a nie chce przerywać im tej chwili RaZeM-
-rozumiem-
Nagle moja mama zawołała nas na obiad.
Nadal mnie ciekawiło które go tu przygotowali, bo ona na pewno nie.
--------------------------------------
517 słów
CZYTASZ
Inny wymiar// Saiouma, Oumasai//[ZAKOŃCZENIE]
Sonstigesogólnie ze mnie to taki leniwy śmieciuszek jest ale mam nadzieję że pisanie tego mi się nie znudzi. opis co jeżeli Atua daje drugą szansę każdej duszy która umarła przez Danganronpe? MY AU TROCHĘ Ship pierwszoplanowy: Kokichi X Shuichi (Saiouma) Shi...