Piątek po południu, siedziałam w moim pokoju malując paznokcie na kolor lawendowy, który świetnie pasował do mojej fioletowej bluzki którą chciałam założyć następnego dnia.
-Lou, ty wiesz co powiedziała ta Ellie? -zapytała nagle Hailey, z którą właśnie rozmawiałam przez komórkę.
-No co? -odpowiedziałam wpatrując się w moje piękne paznokietki.
-Słuchaj, jak byłyśmy wczoraj w centrum handlowym i ty poszłaś do przebieralni w Top Shop to ona też tam była i gadała z jakąś dziewczyną, która wyglądała jakby z dżungli wyszła i Ellie do niej że jesteś głupią zdzirą.
Dużo osób tak o mnie mówiło, nic dziwnego. Tylko że ja na to sobie nie pozwolę, Ellie tego pożałuje.
-Wiesz gdzie można znaleźć tą całą Ellie?
-Nie, zwykle chodzi z jej koleżaneczkami po całej szkole i nie wiem gdzie ona mieszka.
Westchnęłam, szkoda.
-Trudno, i tak ją znajdziemy. - przejechałam jeszcze raz małym pędzelkiem od lakieru do paznokci i było gotowe. Odłożyłam lakier na moją toaletkę. - Skończyłam.
-Już pomalowałaś?
-Tak.
-Czekaj chwilę... - powiedziała zamyślona. - Sue chce gadać, dodać ją?
-Jasne.
-Hej wszystkim! -odezwała sie po chwili Sue.
-No hej. -powiedziałam.
-Cześć kochana! -odpowiedziała Hailey.
Wstałam aby przebrać się w moją białą koszulę nocną. Przegrzebałam całą garderobę aby ją znaleźć.
-To co tam u Was? -zapytała wesołym tonem Sue.
-Okej, tylko musimy coś zaplanować dla Ellie. Powiedziała że jestem zdzirą. -odpowiedziałam szybko, zakładając koszulę.
-Nie lubię jej, kujonka.
-Tak, wiem. -zgodziła się Hailey.
Złożyłam moje ubrania w kostkę i ułożyłam na krześle przed toaletką. Położyłam się na łóżku i przykryłam moją różową kołdrą.
-Kończymy? Muszę się wyspać na jutro. -zaproponowałam szybko.
-Tak, ja też. - wyznała Hailey.
-No i ja.
-To dobranoc, całuski. -pożegnałam się.
-Dobranoc! -powiedziała szybko Sue.
-Całusy! -pożegnała nas Hailey i rozłączyłyśmy się. Zgasiłam moją zieloną lampkę nocną a potem usnęłam. Śniło mi się że byłam w Hollywood, grałam główną rolę w jakimś filmie muzycznym. Wszyscy mnie uwielbiali. Byłam sławna, cały świat mnie podziwiał i wszyscy chłopcy za mną ganiali. Obudziłam się o ósmej rano, gdy mój budzik zadzwonił. Szybko wzięłam mojego iPhone'a do ręki i wysłałam sms'a do Hailey oraz Sue. "Umawiamy się za dwie godziny pod moim domem". Po chwili obydwie odpisały "Okej" więc wstałam, ułożyłam ładnie moją kołdrę i poduszki. Szybko poszłam się umyć, wzięłam gorący prysznic i umyłam zęby. Następnie skierowałam się w stronę mojej garderoby. Musiałam znaleźć coś idealnego na miasto. Tak, wiem że miałam zamiar założyć fioletową bluzkę ale się rozmyśliłam. Jakieś pół godziny później wybrałam w końcu żółtą, letnią sukienkę bez ramiączek, jasną jeansową kurtkę, białą torebkę i jasno różowe szpilki. Ubrałam się szybko a potem wróciłam do mojego pokoju oraz usiadłam przed toaletką. Wpatrywałam się w moje odbicie w ogromnym lustrze. Wzięłam do ręki szczotkę i szybko zaczyłam przeczesywać moje blond włosy. Następnie sięgnęłam po prostownicę którą je wyprostowałam. Potem uplotłam z nich warkocza na bok i związałam na dole. Założyłam opaskę z białą kokardką a grzywkę ładnie ułożyłam na bok. Chwilę później zaczęłam się malować. Zaczęłam od podkładu który idealnie "wtapiał" się w moją skórę, nałożyłam na moje powieki trochę białego cienia do powiek, którego zaczęłam mieszać z szarym tuż przy oku. Następnie ostrożnie obrysowałam moje oczy cienką, czarną kredką i nałożyłam na moje usta trochę błyszczyku do ust. Szybko przeglądałam moją biżuterię. Wybrałam bransoletkę Pandory, naszyjnik który był z nią w zestawie oraz srebrne kolczyki. Wszystko do siebie idealnie pasowało.
CZYTASZ
Tak, to ja
RomanceOpowiada o dosyć samolubnej dziewczynie , tak zwanej laluni , która poznaje chłopaka a ten zmienia jej życie całkowicie...