Ml- nie udawaj głupiej L- nie udaje Ml- dobra mów L- No jesteśmy razem Ml- wiesz jak ja się cieszę L- mamo proszę spokojnie Ml - może che do nas jutro przyjść L- nie wiem bo wraca do Warszawy Ml- on tam mieszka ? L- tak tutaj jest jego dom rodzinny Ml- a nie chcesz z nim jechać ? L- nie zaproponował mi wiec nie będę się pchać. Dobra mamuś idę sie położyć już Ml- dobrze Lexy się położyła i na telefon przyszedł jej SMS
Do lexy M- dobry wieczór kochanie L- cześć myszko co tam ? M- już tęsknie L - oooooo słodkie M- weź bo się rumienie L- dobra dobra M- nie chciałbym sam jechać do Warszawy L- a masz inne wyjście M- tak L- jakie ? M- zaproponować ci wyjazd ze mną. Pojedziesz ze mną piękności ? L- mogę pojechać M- jej nie będę musiał sam siedzieć w domu w Warszawie L- a na ile tam jedziemy ? M- na miesiąc. Za długo dla ciebie jak będziesz chciała wrócić wcześniej to cie zawiozę do Krakowa a później wrócę do Warszawy L- nic takiego nie powiedziałam ze miesiąc to dla mnie za długo. M- dobrze kochanie to w takim razie do jutra dobranoc L- dobranoc Lexy dostała jeszcze zdiecie od Marcina
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
L- o jakie dwa słodziaki M- 😍
Nadszedł ranek L- dobra idę się ogarnąć Ale przeszkodził jej telefon od Marcina M- hej jak ty pięknie wyglądasz z rana L- weź przestań M- nie będę cie kłamał L- No to nie kłam. Idę się ogarnąć M- dobrze ale chce to wszytko widzieć L- po co ? - zaśmiałam się M- to co teraz będziesz robić ? L- Marcinnn No głupi jesteś idę się przebrać M- dobrze czekam
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
M- jejku jaka piękności L- czy ty możesz przestać M- nie L- dobra idę się umalować M- nie musisz ze mną kończyć L- No nie muszę Lexy się maluje
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
M- jak... L- nie kończ już się nie odzywaj M- dobrze przepraszam L- hahah M- kochanie jadę do ciebie L- i będziesz cały czas ze mną gadać ? M- tak L- o ja nie wierze Marcin dojechał do domu lexy L- hej kochanie - daje buziaka M- hejka L- czy teraz już możemy zakończyć ta rozmowę ? M- tak hahahha L- może wejdziesz a nie będziesz w drzwiach stał M- nie potrzeba bo jedziemy na randkę L- a świetnie ja w bluzie i spodenkach M- dobra nie przesadzaj nie jedziemy do restauracji L- to gdzie ? M- tam gdzie słyszałem ze lubisz jeść. A wiec nie obejdzie się pierwsza randka tam. L- czyli bo nadal nie kumam M- No wsiadaj do samochodu L- już spokojnie Lexy wsiadła do samochodu i pojechali =SKIP TIME = Dojechali do maka M- ta dam L- marcinnn głupi jesteś M- już mi to mówiłaś nie musisz się powtarzać L- wiesz co M- co L- spadaj M- dobra lexy co chcesz L- 2 for you i sok pomarańczowy M- okey L- a ty co bierzesz ? M- to samo co moja piękności L- okey M- tym razem ja płace L- nie możesz za siebie zapłacić M- ale bez okazji zapłacę tez za ciebie