10-łąka

49 4 3
                                    

11.00

N:amy słońce. Wstawaj zabieram cie gdzieś!

A:gdzie idziemy?

N:na wielkie zakupy!

A:omgg dzięki Noah już wstaje i się szykuje.

N:tak tak szykuj się.

*galeria*

A:omgg ale piękna sukienka! Muszę ją przymierzyć!

(Wygląda tak:)


A:idę ja przymierzyć

N:okok

*w przymierzalni *

A:i co Noah ładna?

N:przepiękna bierz ją!

A:oczywiście że ja wezmę

Przebrałam się i poszłam do kasy kupowałam jeszcze kilka innych rzeczy i ta sukienkę która nie była wcale taka droga.

*skip time *
*wyszli z galerii i są w domu amy*

A:o mój bo...! Jak się na kupowałam
Tyle ciuchów ile kupiłam starczy mi na jakieś 2 lata!

N:faktucznie dużo kupiłaś haha ja tam dzisiaj nie szalałem ale kupiłem ci coś.

A:serio?

N:tak.

Noah wyciągnął z kieszeni złoty łańcuszek z napisem "Sun".

N:i jak podoba Ci się słońce? Hahha

A:ty się mnie pytasz?! Oczywiście z emi się podoba! Przepiękny!

N:chodź założę Ci go.

Noah założył mi naszyjnik.

A:omgg Noah, jest przepiękny, dziękuję!

N:to co teraz netflix?

A:okok!

*skip time *
*godz. 21.00*
N:chodź mam pomysl chodź że mną, wychodzimy.

A:ok nie wiem co kąbinujesz ale dobra wychodzimy.

Szliśmy trochę może maksymalnie 1 km. Tej nocy Noah musiał wrócić do domu bo jego rodzice coś od niego potrzebowali.

*łąka*
N:zamknę ci teraz oczy.

A:ok, robi się podejrzanie.

N: ta daa!

Moim oczom ukazała się przepiękna łąka. Nie wiem jakim cudem jej wcześniej tutaj nie widziałam. To nie była zwykła łąka,miala coś w sobie takiego że aż chciało się na niej siedzieć.

N:teraz musimy się wspinać trochę wyżej.

A:dobra, to co biegniemy?

N:dobra zobaczymy kto jest lepszy ahhaha.

Biegliśmy biegliśmy aż potknęłam się o Noah. Śmialiśmy się w niebo głosy wygłupialiśmy się i oglądaliśmy przecudne gwiazdy z lekkiego wzniesienia.

N:piczekaj wstań z tej trawy. Wzielem koc i go rozłożę.

A:ok, już wstaje.

Noah rozłożył bardzo duży niebieski koc i oboje się na nim położyliśmy, zaczęliśmy sobie rozmawiać podziwiać gwiazdy i wygłupiać się.
Nagle zrobiło się trochę zimno więc przykryliśmy się 2 kocem o którym nawet istnieniu nie wiedziałam i że Noah zabrał go ze sobą.
Zobaczyłam na zegarek i zaraz Noah musiał wracać do domu ja zresztą tak samo.

A:muszę już iść i ty też hah.

N:nie zaczekaj! *złapał mnie za rękę*
Nie odchodź!

Noah zbliżył się do mnie, złapał mnie w talii i namietanie pocałował. Nie mogę ukryć podobało mi się. Lecz odepchnalam go lekko od siebie.

N:co jest, zrobiłem coś nie tak?

A:kocham cię *pocałowałam go jeszcze namnietniej niż wtedy on mnie *

N:wow ekstra całujesz.

A:byłoby jeszcze lepiej jak nie byłoby mi tak zimno. Haha

N:masz tu moja bluzę, możesz ją zatrzymać na zawsze słońce.

A:o serio? Dziękuję.

Nie mogłam uwierzyć że dostałam od kogoś bluzę, możemy przyznać że bluza to jednak nie jest najtańsza sprawa.

Poszłam do domu, Noah mnie nieco podprowadził, położyłam się na łóżku w jego bluzie myśląc o tym pocałunku. Myślałam że śnię, chodź wcześniej traktowałam Noah bardziej jak przyjaciela, tak teraz myślę że czuję coś do niego.
Poczułam coś w bluzie, był to jego telefon, odpaliłam go i zobaczyłam że na tapecie byłam ja, odblokowałam go i odziwo Noah nie miał żadnego hasła, ale odłożyłam telefon, postanowiłam że będę szanowała jego prywatność i przyznam że nawet jakoś bardzo mnie nie ciągnęło żeby czytaj jego SMS i przeglądać telefon.
Po długim myśleniu i załatwieniu innych rzeczy poszłam spać.





To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 12, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

friendship~Noah schnappOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz