Pisane z @Kisiel0202.
Pierwszy dzień po wakacjach, a Marinet znowu trafiła do jednej klasy z Klołi. Dziunia obrzuciła ją obrażalskim uśmiechem i powiedziała "znowu musze być z tą idiotką w klasie!" Marinet odwróciła się na pięcie i poszła do klasy. Zobaczyła Adriana w pierwszej ławce. Miał kolczyk w nosie. Dziewczyna bardzo się zdziwiła.
- Twój ojciec ci na to pozwolił? zapytała Meri
- Nie nawet nie zauważył tego na zdjęciach w gazecie - powiedział pyszałkowatym tonem.
Myśli Marinet *olśniewający. zwiewny. wyśniony. Adrian. nowy zapach.*
Uśmiechnęła się do krasza, ale on prychnął jakby jej nie lubił.
"Ale z niego bed boj" pomyślała Marinet z błogością. Pragnę go.
- Hejo - powiedziała Alja.
- Hej - odpowiedziała Marinet.
- Cio tam?
- Adrian dalej jest ślepy.
- O nio!
Marinet spojrzała ze smutkiem na Adriana. Wydawał się taki odległy... Nagle, do klasy wszedł Luka i zaczął wydzierać się na Klołi, że ukradła mu kostkę do gitary.
I tak ślepym akcentem kończymy rozdział pierwszy :)
YOU ARE READING
Mirakulum. Pieronka i Czarny Knot
HumorPisane dla śmiechu, razem z @Kisiel0202, historie bed boja - Adriana - i szarej myszki, Marinet. Parodia połowy wattpadowych opowiadań. Kolejne rozdziały będą pojawiać się w soboty. (Mamy nadzieję) Dawka śmiechu gwarantowana, życzymy śmiechu i nóg...