Omega otworzył oczy czując ból głowy, jednak nie to było najważniejsze. To, co tak naprawdę było ważne to fakt, że śpi przy swoim szefie, oparty o niego jak o swojego Alfe, a co gorsze, albo co lepsze, sam Ackermann również się o niego opierał śpiąc.
Podniósł się, jednak kac szybko dał o sobie znać, zamknął oczy i oparł się o kanapę.
- Dzień dobry gołąbeczki - przywitała ich Beta, która przyniosła śniadanie.
- Hanji?... Co ja robię u Pana Ackermann'a?... Dlaczego śpię tutaj...
- Wczoraj była impreza, każdy był pijany więc przespaliśmy się na podłodze, to znaczy nie, Mobi, Erwin I Mike spali na podłodze, ja poszłam do sypialni węgielka, nie będę przecież spać na twardym... A wy byliście tu razem~
- A-ale... - jego policzki zrobiły sie czerwone, czuł zażenowanie.
- Eren, spokojnie, tak już bywa na imprezach, nikt się z nikim nie pieprzył
- A co z pracą?
- Ja jadę bo nie mam kaca, zabieram ze sobą zwłoki tej trójki, a Ty zostań z nim
- D-dlaczego ja mam zostać?... - wziął kanapke.
- Żyje przecież... - usłyszeli głos Alfy, Eren wzdrygnął się lekko, serce zaczęło nieregularnie bić.
Czarnowłosy przetarł twarz dłońmi, pod oczami miał ciemne wory, włosy były w lekkim nieładzie, a koszula miała dwa rozpiete guziki przy szyi, przez co dało się zobaczysz cienki sredbry łańcuszek, który ukrywał pod koszulą dzień za dniem.
- Ale wyglądasz jak trup - stwierdziła, po czym dała im po butelce półlitrowej wody. - W środku są proszki na kaca
- Dziękuję Hanji - powiedział zielonooki, po czym odkręcił nakrętkę i wziął dwa małe łyki. - Lekki cytrynowy smak... Przyjemny
- Pomoże wam, zobaczycie - Levi po słowach Bety również się napił, jednak on zamiast dwóch dziewiczych łyków na raz wypił całą butelkę. Położył ją na stoliku, po czym przetarł usta rękawem koszuli. - Pedanciku mój drogi, jak nigdy nie pijesz, tak wczoraj się naprułeś w trzy dupy, jak się z tym czujesz?
- Ty mnie zmusiłaś... Nijak się z tym nie czuje, raczej źle - wziął do ręki kanapke i zaczął powoli jeść. - Gdzie reszta?
- Jeszcze śpią - powiedziała po czym szybko dodała: - Na podłodze
- Bardzo w twoim stylu... A Ty gdzie spałaś?
- Jak to gdzie? W twoim łóżku, proste. Wyro masz takie wygodne, że nogi same szły. Spokojnie, umyłam się zanim zbeszcześciłam twoją strefę prywatności
- Chociaż tyle... Co się wczoraj działo?
- A nic takiego~
- Hanji... Mów
- Mówię, nic takiego - wyciągnęła telefon, znalazła w nim zdjęcie z wczorajszej imprezy i pokazała im ich namiętny pocałunek. - Tylko to
Na policzkach Erena od razu pojawił się krwisty rumieniec...
CZYTASZ
Liście Mięty ~Riren~ ABO ||ZAKOŃCZONE||
RomancePrzezroczysta szklanka leżała na akacjowym blacie. Powoli spływaly z niej małe kropelki wody, a lód wewnątrz strzelał od ciepłego napoju. Mięta unosząca się na wierzchu uwolniła powoli aromat... Korzenie orzeźwienia... Kobaltowe tęczówki zawiesiły s...