→ 20

12.5K 816 8
                                    

Następnego dnia, dowiedziałam się, że One Direction wracają do Anglii.
W sumie było mi to na rękę, bo nikt mi nie przeszkadzał.
Nigdy więcej miałam nie zobaczyć Styles'a i mi to pasowało.
- Nie jest ci chociaż trochę przykro? - zapytała Rafaella, która siedziała ze mną na porannym treningu.
Miałam nadzieję, że nie zwróci uwagi na szalik na mojej szyi.
Były 21 stopnie na dworze, a ja usilnie starałam się ukryć malinkę na moim karku.
- Dlaczego miałoby być? - zapytałam z ciekawością.
Wzruszyła ramionami.
- Bo się z tobą nie pożegnał. - mruknęła, a ja wzruszyłam ramionami.
Gdybyś ty wiedziała gdzie byłam wczoraj.
- Niczego sobie nie obiecywaliśmy, więc po co miał się żegnać? - zapytałam.
- No nie wiem. Ciekawe co Harry Styles robił wczoraj w twoim domu. - powiedziała oskarżycielskim głosem.
Spojrzałam na nią.
- Skąd wiesz?
- Zobaczyłam tweeta. - odpowiedziała.
- Zamierzałam ci powiedzieć, ale w zasadzie nie ma co. - wymamrotałam. - Po prostu obejrzeliśmy film.
Wolałam przemilczeć tą część o mnie jako jego własności i imprezę na plaży.
Wiedziałam jaka by była jej reakcja.
- Wiesz, że teraz każdy wie, że ta 'tajemnicza brunetka' ze zdjęć z baru to ty? - zapytała.
Odnotowałam w głowie, aby zabić Styles'a.
- Wiedzą, ale nic z tym nie zrobią. - mruknęłam.
Rafaella prychnęła.
- To dlaczego pod bramą jest mnóstwo reporterów?
- Bo są tutaj piłkarze? - palnęłam głupio.

Po skończonym treningu usiłowałam dotrzeć do samochodu Rafaelli.
Było to strasznie trudne ponieważ na parkingu było mnóstwo ludzi.
- Diana, czy ty i Harry mieliście romans? - zapytał jeden z reporterów.
Zaśmiałam się.
- Romans? Czy pan jest poważny? - odpowiedziałam pytaniem idąc dalej przed siebie.
- Czy to prawda, że wczoraj byliście na imprezie?
Nie odpowiedziałam.
Kątem oka obserwowałam Rafę jak zestresowana szuka kluczyków po kieszeniach.
Miałam nieustannie robione zdjęcia, co denerwowało mnie niemiłosiernie.
- Czy wiedziałaś, że Harry ma w Londynie dziewczynę? - zadali kolejne pytanie, a ja poczułam niesłychaną złość.
Flirtował i chciał się ze mną całować podczas gdy w Anglii miał dziewczynę.
- Teraz wiem. - syknęłam.
- Zamierzacie się jeszcze kiedyś spotkać czy wasza znajomość jest zakończona?
Zanim wsiadłam do auta odpowiedziałam tylko.
- Nasza znajomość jest zakończona.

***
Harry to jeszcze większy dupek. ://
Przepraszam! ;)

The Stupid and The Proud » styles ✓ [book one]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz