Lauren: Witaj.
Camila: Cześć Lauren
Lauren: Przepraszam za to co się stało, nie wiedziałam, że znajoma przyjdzie.
Camila: Luz
Lauren: Jesteś zła?
Camila: Nie
Lauren: Możemy to powtórzyć.
Camila: Nie mam ochoty
Lauren: Camila naprawdę Cię przepraszam, ale to nie moja wina
Camila: Wiem, Lauren. Nie jestem na Ciebie zła
Lauren: To co się stało?
Camila: Mam zły humor
Lauren: Jaki jest tego powód moja miła?
Camila: Pokłóciłam się z tatą
Lauren: Tak szybko?
Camila: Co tak szybko?
Lauren: Tak szybko odpowiedziałaś.
Camila: Znam konsekwencje mojego nieodpowiadania na twoje pytania
Lauren: O co się pokłóciłaś z ojcem?
Camila: O moją orientacje
Lauren: Nie toleruje Cię?
Camila: Wręcz przeciwnie. Nalega żebym znalazła sobie dziewczynę, bo nie chcę widzieć innego mężczyzny u nas w domu
Lauren: Chyba lepsza dziewczyna co?
Camila: Jestem biseksualna... jest mi to obojętne kogo będę mieć
Lauren:
Lauren: Podoba Ci się?
Camila: Po co mi to zdjęcie?
Lauren: Na poprawę humoru.
Camila: Śpiewasz?
Lauren: Nie, ale taki był motyw sesji zdjęciowej.
Camila: Rozumiem
Lauren: Co robisz?
Camila: Leżę
Lauren: Widzę.
Camila: To po co pytasz?
Lauren: Jesteś dla mnie wredna, kochanie.
Camila: A jaka mam być? Podglądasz mnie
Lauren: Obserwuje, to różnica.
Camila: Nie, to to samo, kochanie
Lauren: Zdejmiesz dla mnie część swojej garderoby?
Camila: Pytasz czy stwierdzasz?
Lauren: Tym razem pytam.
Camila: Co mam zdjąć?
Lauren: Bluzę?
Camila: Podoba Ci się?
Lauren: Tak, jak patrzysz prosto w kamerę, to czuję jakbyś patrzała mi prosto w oczy.
Camila: Gdybyś tu była, to pozwoliłabym Ci zrobić wszystko, żebym tylko zapomniała o zmartwieniach
Lauren: Wszystko?
Camila: Wszystko
Lauren: Daj mi 20 minut.
Camila: Przecież nie możesz do mnie przyjść. Boisz się swojej matki.
Lauren: Ale mogę Ci coś wysłać
Camila: Co takiego?
Lauren: To tajemnica.
CZYTASZ
The game
FanfictionW tej grze nauczymy Cię oddania się drugiej osobie. Czy na pewno chcesz to zrobić?