Akcja rozgrywa się w niewielkim mieście w którym mieszka znany i lubiany przez mieszkańców farmaceuta pracujący nad nowym lekiem który po przeprowadzonych testach zostaje wprowadzony do przemysłu farmaceutycznego lek ma działać jako probiotyk. Testy zostały przeprowadzone na ludziach którzy nie dawno osiedlili się w miejscowości którzy nie mają nikogo kto mógł by się o nich martwić. Lek według ludzi przeprowadzających takie testy działa bez objawowo i chroni przed bakteriami. Prolikma bo tak nazywa się opakowanie probiotyku do sieci sklepów wejdzie za 2h , każdy w tym miejscu cieszy się na wieść o tym że do aptek oraz sklepów zostanie wprowadzony lek zrobiony przez ich sąsiada, przyjaciela czy też dawnej sympatii cieszą się z sukcesu jaki odniósł. Jednak nikt nie wie jak jest naprawdę, ponieważ nikt nawet nie zauważył zniknięcia 3 osób na których zostało przeprowadzone badanie nad lekiem . Prolikma tak naprawdę nie ma działania takiego jak lek a ma działanie tak zwanej trucizny która powoli wyniszcza nam organizm. Osoba zażywająca go w ciągu godziny dostaje silnego krwotoku z nosa oraz mdłości na których skutekiem okazuje się śmierć z wycieńczenia organizmu. Trucizna nie jest do wykrycia podczas badań gdy osoba strafi do szpitala lub do działań związanych z badaniem zwłok. Mężczyzna ma na celu otrucie oraz umyślne zabicie ludzi mieszkających w mieście bo twierdzi że każdy zawinił i popełnij wiele grzechów. Każdy wykupuje lek , z niewiedzą wpychają go sobie garściami do buzi , jednak nie ósemka mieszkających razem nastolatków.
Czy widząc to co się dzieję będą próbowali temu zapobiedz? Czy psychopata będzie chciał ich dopaść?
Dadzą radę go powstrzymać?
////////////////////////////////////////////////////////////////
Oto jest prolog do mojej nowej książki o Jungwon'nie
Ps. Mam nadzieję że się spodoba 😉