Rozdział 6 - Zniknięcie Pani Joli

189 6 3
                                    


Po pogodzeniu się Neta i Niki, przyjaciele wysłali nagranie z imprezy Manfredowi. Miał przyjaciela – Vidoktora – który także był sztuczną inteligencją i świetnie obrabiał filmy video.

Teraz stali w ich tajnej kwaterze głównej na strychu i czekali aż poprawione nagranie się załaduje.

Kwatera, czyli inaczej tajemna kryjówka , i , w której przyjaciele spędzali przerwy i rozmawiali. Mimo swojej tajemniczej nazwy, była tylko starym pomieszczeniem użytkowym na strychu .

Przyjaciele urządzili Kwaterę na początku roku szkolnego na poddaszu, w przytulnym i przestronnym miejscu, które zdawało się być od dawna zapomniane. Z dwóch stron spadzisty dach schodzi niemal do podłogi, gdzie umieszczone są małe, półokrągłe okienka. Z pozostałych dwóch stron pomieszczenie kończy się ścianami oddzielającymi je od sali gimnastycznej i reszty strychu.

Na środku stały trzy fotele i niski stolik, podparty z jednej strony na cegłach - meble te przyjaciele wtargali tu osobiście.

- Długo jeszcze? – spytał zniecierpliwiony Net.

- Wiesz, że to zależy od Vidoktora – przypomniał Manfred – A on akurat potrafi być złośliwy.

- Ty też potrafisz – mruknął Net.

- Słyszałem.

Po chwili jednak na ekranie zaczął ładować się filmik.

- Ściągasz jeden filmik tak długo? – zdziwił się Felix.

- Jak mam tyle pamięci co kot napłakał, trudno się dziwić – przyznał sarkastycznie Manfred.

- Weź, przecież zbieram kieszonkowe na nową kartę pamięci – żachnął się Net, klikając w video, gdy wreszcie się załadowało.

Znów obejrzeli nagranie z wydarzenia na imprezie, jednak w dużo lepszej jakości.

Nie zauważyli nikogo, kto mógłby ich uśpić, ale było za to widać bardzo nietypową minę Neta, podczas omdlenia.

- A wy to niby wyglądaliście jak na wybiegu? – mruknął, mimo wszystko śmiejąc się razem z przyjaciółmi.

Nie zdążyli odpowiedzieć, bo zadzwonił dzwonek na lekcję. Już mieli biec na lekcję, gdy nagle Nika powstrzymała ich ruchem ręki.

- Co? – zdziwił się Felix.

- Zobaczcie – wskazała palcem na miejsce na ekranie.

Pomijając zabawną mimikę Neta, było widać również wyjeżdżający z pokoju szaro-czarny kształt.

Felix przewinął kawałek do tyłu, zwolnił i przybliżył. Teraz doskonale można było zobaczyć ciemny kształt, przemieszczający się po pokoju Felixa i usypiający przyjaciół. Potem zaczął jeździć i sprawdzać wszystkie rzeczy przyjaciela, zaczynając od zwykłego długopisu i kończąc na jego łóżku.

- To on przegrzebał Ci pokój – stwierdziła Nika – Jak myślisz, co to jest?

- Wygląda na robota – powiedział Felix – wykluczamy człowieka i zwierzę.

- Dlaczego?

- Człowiek nie jest tak mały i szary – odparł przyjaciel – Zwierzę nie porusza się tak mechanicznie. To musi być robot.

- Mi się zdaje, że my musimy być teraz na geografii – Net wskazał na zegarek – Minęło już trochę lekcji.

Przyjaciele zbiegli na dół po schodach i wparowali do klasy. Wszystkie ciekawskie spojrzenia wlepiły się w spóźnialskich.

Felix, Net i Nika oraz Podstępny SzpiegOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz