L- słucham
M- to ja słucham co to za zdjęcie ?- Marcin pokazał zdjęcie
L- ale to nie tak jak myślisz
M- wiesz co myślałem ze jesteś inna najbardziej zrobił mnie ten opis bo samo zdjęcie nie jest aż tak mocne
L- Marcin mogę ci to wytłumaczyć
M- nie lexy a co ty tu masz ?
L- No właśnie chciałam ci wszytko wytłumaczyć
M- lexy między nami koniec
L- ale to nie tak jak myślisz
Lexy zeszła na dół zapłakana
U- co się stało - lexy pokazał zdjęcie
L- to się stało
U- lexy tak się nie robi
L- ale to nie ja mogę ci wszytko wytłumaczyć
U- słucham
L- pojechałam z nim po prezent dla siostry doradzałam mu a on po czym dał mi ten prezent i powiedział ze nie ma siostry dziękując mu przytuliłam go nic więcej nie wiem skąd to zdjęcie- ula przytuliła lexy
U- a co z Marcinem widział to
L- tak i powiedział ze między nami koniec
U- pogadam z nim
Ula weszła do pokoju Marcina. Marcin płakał
U- Marcin
M- co?
U- mogę ci coś powiedzieć
M- No
U- lexy jest strasznie głupio ale to wszytko nie jest tak jak myślisz - Marcin się odwrócił - odwróć się do mnie rozmawiam z tobą - Marcin się odwrócił - jesteście nie zniszczalni nie znam tak dobrze lexy ale znam ciebie dobrze i wiem że jest ci przykro
M- ula zrozum to koniec między mną a lexy
U- zrobisz ci chcesz ale moim zdaniem powinieneś wysłuchać lexy
M-zastanowię się
15 min później , lexy siedziała sam w pokoju i cały czas płakała Marcin do niej wszedł
M- lexy
L- słucham - powiedziała zapłakana
M- chciałem cie wysłuchać jeśli wygląda to inaczej
L- ciesze się że do mnie przyszedłeś No to słuchaj pojechałam z nim do sklepu po prezent dla siostry bo poprosił mnie o pomoc po czym doradziłam mu i kupił to i od razu mi go dał i powiedział ze nie ma siostry ja z podziękowań go przytuliłam i się od razu odsunęłam nic wielkiego a ktoś nam zrobił zdiecie może się tak umówił nie wiem
M- przepraszam - miał łzy w oczach
L- zrozumiem jeśli chcesz ode mnie odsunąć a i już się pakuje
M- nie lexy przepraszam nie wiem co ja miałem w głowie
L- ja cie w 100% rozumiem tez bym tak zareagowała ale ciesze się że miałeś odwagę ze mną porozmawiać
M- kocham cie - przytulił
L- ja ciebie bardziej kocham
M- chodź na dół - podał rękę
U- o widzę że już wszytko okey
M- zgadza się
U- ciesze się napewno będziecie mieć takie kłótnie jeszcze wiele razy ale wasz związek jest niezniszczalny razem jest zawsze łatwiej
M- ula my idziemy do restauracji
L- ale marcin ja muszę się naszykować
M- to leć
Lexy poszła się szykowaćM- moja piękności
L- marcinnnnnnnn...