Z Taehyungiem nie miałam już kontaktu, ponad miesiąc, Jimin pojechał na parę dni gdzieś ze swoimi kolegami, a więc zostałam sama. Z Jennie, Jisoo, Rosé i Lisą zerwałam kontakt, jednak poznałam nową znajomość - Hwasę, jest ona najlepszą osobą jaką dotąd znałam
Jest weekend i leżę na łóżku przemyślając różne rzeczy, ogromnie mi się nudzi i nie wiem co robić... Przypomniałam sobie, jak to kiedyś byłam radosna w związku z Tae, dawał mi buziaki, opiekował się mną, robił przepyszne śniadania... Ahh...
Nagle ktoś zapukał do drzwi, bardzo się przestraszyłam i zeszłam na dół zobaczyć kto to, spojrzałam kto to.... Nie ... to nie może być on.... Dla upewnienia spojrzałam jeszcze raz ...... to jest jednak on ..... Co ja mam zrobić?!
Domyśla się pewnie że jest ktoś w domu, lepiej zadzwonię do Hwasy, albo nie, lepiej do Jimina, wybrałam numer i parę sekund później odebrał Jimin
- Halo? - powiedziałam szeptem
- T/I, mój skarbeńku, co u ciebie? - zapytał Jimin
- Cichooo!
- Co się stało T/I? - zapytał przestraszony
- Nie uwierzysz kto przyszedł nam w odwiedziny....
- Hwasa, możesz ją wpuścić, w końcu mieszkamy razem kochanie...
- Nie, to nie Hwasa.... to..... Taehyung...
- KTO?!
- Taehyung....
- Nie wpuszczaj go, pod żadnym pozorem! Poczekaj T/I aż pójdzie, dobrze?
- Jasne, ale ja się boję że on wyważy drzwi, albo-
- Przestań histeryzować, policja lub ktokolwiek wie że tu mieszkam, więc nikt nikomu nie wyważy drzwi - przerwał mi Jimin
- Okej, kocham cię Chim, papa
- Papatki skarbeńku - rozłączyłam się i poszłam do kuchni zrobić sobie kawę i ciastka, podeszłam jeszcze do drzwi aby upewnić się że są zakluczone i że Tae już sobie poszedł.
Później jeszcze odwiedziłam Hwasę i miło spędziliśmy czas, na ciągłym śmianiu się i chichraniu, wróciłam do domu cała zmęczona, nawet nie wiem czym... Usiadłam wygodnie na kanapie w salonie i znów usłyszałam pukanie, podeszłam do drzwi i ujrzałam znowu go, jego twarz, jego złowrogie oczy, usta mówiące "nienawidzę cię", nie wiedziałam znowu co robić, zaczęłam gwałtownie biegać po domu, żeby się uspokoić, weszłam do sypialni i weszłam pod kołdrę z telefonem, znowu wybrałam numer do ChimChima i zadzwoniłam
- Jimin, on znowu puka, ja się boję, proszę... - zaczęłam płakać
- Kochanie moje, niedługo wrócę, tylko po prostu nie otwieraj, tak?
- T-tak, papa ChimChim, kocham cię
- Ja też cię kocham, papa T/I - zakończył rozmowę, Tae chyba już poszedł więc się trochę uspokoiłam... Nie miałam nic do roboty.... Ugotowałam jakieś ciasto i zaczęłam jeść rozwalona na sofie, zostało jeszcze parę kawałków, więc pomyślałam że zostawię je dla Jimina, potem nadeszła godzina 22:00 i na ekranie mojego telefonu zauważyłam że dzwoni do mnie Taehyung, nie wiedziałam co robić, i przypadkowo odebrałam..._________________________________
~ 431 słów ~
Kochani, zbliżamy się już powolutku, małymi kroczkami do końca książki, ponieważ będzie ona miała tak maksymalnie 30 rozdziałów 😁
lovciam was
Miłego dnia☀️/nocy🌙chmurka_jimina
☁️
CZYTASZ
Będziesz Moja || P. Jimin [ZAKOŃCZONE]✓
Fanfiction[ZAKOŃCZONE] - 𝙱ę𝚍𝚣𝚒𝚎𝚜𝚣 𝚖𝚘𝚓𝚊 - 𝚙𝚘𝚠𝚒𝚎𝚍𝚣𝚒𝚊ł 𝚍𝚘𝚜𝚢ć 𝚌𝚒𝚌𝚑𝚘 𝙹𝚒𝚖𝚒𝚗 • 𝙲𝚘? - 𝚣𝚊𝚙𝚢𝚝𝚊ł𝚊𝚖 𝚣 𝚔𝚙𝚒𝚗ą 𝚒 𝚣ł𝚘ś𝚌𝚒ą 𝚠 𝚐ł𝚘𝚜𝚒𝚎 - 𝙿𝚘 𝚙𝚛𝚘𝚜𝚝𝚞 𝚋ę𝚍𝚣𝚒𝚎𝚜𝚣 𝚖𝚘𝚓𝚊 - 𝚙𝚘𝚠𝚒𝚎𝚍𝚣𝚒𝚊ł, 𝚊𝚕𝚎 𝚝𝚎𝚛𝚊�...