Kenma(4) i Akaashi (1)

325 33 14
                                    

Wybrana opcja B (chyba lubicie jak Kuroo dostaje w ryj)

Nie wytrzymałem tego wszystkiego i jak Kuroo przyszedł do salonu strzeliłem mu z liścia
- jak mogłeś ? wiesz dobrze, że Bokuto go kocha- warkłem zły, Kuroo otworzył szeroko oczy i chciał coś powiedzieć. Ale Akaashi zaczął się śmiać, spojrzałem na niego

- Kenma, czy ty naprawdę pomyślałem, że my razem?- usiadł koło mnie- nie jestem z Kuroo...

- to czemu masz oznaczenie...jak ty przyszedłem wszystkie były ubrania i było słychać jęki- powiedziałem, a on znów się zaśmiał...jezu czemu on się tak słodko śmieje? Akaashi jest kurwa idealny . to nie fer. Same piękne omegi mnie otaczają... i jak ja mam się czuć dobrze.

- jak przyszedłem do Kuroo to już spałeś na kanapie, omega Kuroo śpi w jego sypialni i Dobrze go znasz- powiedział spokojnie i przejechał ręką po swoim karku- a to... Bokuto san mnie oznaczył- uśmiechnął się pod nosem zarumieniony.

Od razu poszedłem do pokoju Kuroo i wpadłem tam bez pukania...Yaku...uff lepsze to niż zabieranie drugiej połówki Swojemu przyjacielowi, po cichu wyszedłem z pokoju i w salonie wziąłem laczka z podłogi. Zacząłem bić Kuroo

- Ty chuju CZEMU mi nie powiedziałeś wcześniej?!- warkłem zły i Akaashi mnie odsunął od niego

_________Akaashi____

odsunąłem Kenme od Kuroo i przytyliłem go głaszcząc jego długie włosy

- no Spokojnie Kenma... właśnie nie miałeś dziś się spotkać z Hinatą?- zapytałem siadając z nim na kanapie.
Kenma opowiedział nam wszystko co się stało, bardziej od faktu, że Chibi wywołał u niego ruje, zdziwiło mnie, że Tsukishima dał się oznaczyć. W dodatku Ushijimie, zawsze myślałem, że on jest z Tadashim.

(opcja A)
nagle usłyszałem, że ktoś do mnie dzwoni, wziąłem telefon do ręki...nie znam tego numeru, zmarszczyłem brwi

(opcja B)
spojrzałem na zegarek
- muszę już iść, umówiłem się z Bokuto w kawiarni niedaleko stąd

omegaverse HaikyuuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz