M- muszę ci coś powiedzieć
L- słucham
M- nie wiem czy będziesz zadowolona
L- to się przekonasz
M- zawalczę na fame mma
L- miałeś racje nie będę z tego zadowolona - lexy się odwróciła i zakryła kołdrą
M- hej przepraszam
L- nie Marcin nie wiem co w tej głowie ci siedzi ale nie jestem zadowolona ze będziesz walczył powiedz mi po co
M- po to aby...
L- aby być bogatszym tylko o pieniądze ci chodzi naprawdę
M- przepraszam lexy
L- nie masz mnie za co przepraszać tylko się zastanów na początku
M- myślałem ze moja dziewczyna będzie mnie wspierać jedna się myliłem moja była by to zrobiła
L- serio Marcin naprawdę chcesz teraz pogadać o byłej pomyślałeś sobie o mnie w tej chwili ze może mnie to zaboleć nie będę się już wypowiadać na temat czemu nie chce cie wspierać już dzisiaj za dużo powiedziałeś wracaj do swojej byłej życzę szczęścia
Lexy zaczęła się pakować
M- i tak tez zrobię to ty się zastanów co do mnie mówisz
Lexy miała łzy w oczach ale zeszła na dół i ze wszystkimi się pożegnała
L- hejka miło było was poznać
U- gdzie idziesz
L- muszę już wracać - sztucznie się uśmiechnęła
U- przecież widzę ze nie o to chodzi
L- pa
Lexy pojechała uberem na pociąg i pojechała bez zastanowienia do Krakowa gdzie wróciła do domu
W Warszawie :
U- nie wierze ci ten Marcin znowu zrobił
Ula weszła do pokoju Marcina
U- głupi jesteś wiesz
M- już ci się księżniczka wygadała
U- nie ale co ciebie dzisiaj ugryzło
M- nic powiedziałem jej miło wszytko i wytłumaczyłem to ona miała do mnie jakaś pretensje
U- opowiesz mi wszytko
M- tak , powiedziałem jej ze zawalczę na fame mma ona nie była zachwycona
U- nie dziwie jej się ale kontynuuj
M- No i zaczęła się jej wypowiedz w której zapytała się czemu walczę zacząłem jej mówić ale ona mi przerwała w połowie słowa i powiedziała ze tylko dla kasy i o to mi po jakiejś części chodziło a wiec ja przeprosiłem ona cały czas nie była zadowolona i oznajmiła żebym się zastanowił na co ja jej odpowiedziałem że jako moja dziewczyna powinna mnie wspierać moja była by tak zrobiła
U- ja nie wierze
M- ona oznajmiła ze wracaj do swojej byłej życzę szczęścia a ja powiedziałem ze i tak zrobię
U- czy ty upadłeś na głowę jak mogłeś zranić tak lexy
M- niby czym
U- swoją przeszłością
M- w jaki sposób
U- ty serio nie rozumiesz
M- nie
U- zacząłeś gadać o swojej byłej i oznajmiła ze była by lepsza po czy powiedziałeś ze do niej wrócisz Marcin jesteś idiotą
M- ja pier**** jak mogłem ją tak zranić - Marcin zaczął płakać
U- nie ma co płakać było minęło
M- a jak mam to naprawić
U- nie wiem czy ci się uda
M- jutro wracam do Krakowa
U- ale masz umówioną sesje
M- nie interesuje mnie to mam ważniejsze sprawy na głowie
U- to wracaj ale po co
M- będę o nią walczyć
U- co zrobisz
M- jeszcze nie wiem
W Krakowie :
Ml- lexy? Co ty tu robisz i czemu płaczesz
L- zastanów się
Ml- Marcin ?
L- zgadza się
Ml- co się stało ?
L- mieliśmy mocną kłótnie i na koniec powiedział ze jego była by go wspierała
Ml- opowiesz mi od początku ?
L- tak
Lexy wszytko opowiedziała...