Ilse wybiegła z czytelni dziękując Pani Moszczyckiej – bibliotekarce – za udostępnienie książki. Odkryła w niej coś dziwnego i magicznego, coś wartego odkrycia. Chciała zrobić to w ciszy i spokoju, więc szybkim krokiem, aby przechodnie nie spoglądali na nią jak na wariatkę, przekierowała się do domu.
Mieszkała blisko czytelni, więc musiała przejść tylko przez ulicę albo aż, ponieważ mieszkanie jej rodziców, z którymi żyła znajdowało się w Warszawie, a raczej jak to mówi dziewczyna – Wawie. Jednakże to nie ma znaczenia. Wchodząc na piąte piętro i potykając się z braku energii finalnie znalazła się przed drzwiami do domu. Ostatkami sił przeczołgał a się pomiędzy bałaganem w swoim pokoju.
Szczęśliwie usiadła przy biurku otwierając starą, zniszczoną książkę pod tytułem "Między wierszami" na stronie z założoną wcześniej białą zakładką.
Było tam napisane:
Rozdział III
"Wers"
Znaki magiczne znaleźli tylko wierzący gracze, którzy pochłonąć historii się dali.Znaki, pomyślała. Znaki to też litery.
Szybkim ruchem chwyciła kartkę i długopis oraz zaczęła przepisywać słowa. Zakończyła zdanie kropką i już miała wracać do czytania, ale nie było jej to dane, ponieważ w pokoju zapadła ciemność. Nagle po środku pomieszczenia zmaterializował się niebieski płomyk. Nastolatka przeklinając samą siebie za burdel podeszła do ognika. Wyciągnęła rękę i opuszkiem palca poczuła chłód.
Nie zdążyła nawet mrugnąć, a już znajdowała się przed nią ta sama biblioteka, z której wypożyczyła książkę. Ciągle była w szoku. Wierzyła w magię oraz uwielbiała powieści fantasy, ale nie wiedziała, że doświadczy wszystkiego na raz. Tym czasem niebieskie światełko powędrowało do jej kieszeni.
Kira Chojnowska, usłyszała głos w swojej głowie.
– To może być rozwiązanie. – szepnęła i poszła w głąb biblioteki.
Teraz to miejsce wydawało się jej zupełnie inne. Miała znaleźć osobę, o której chyba słyszała w tej czytelni, a przynajmniej tak zapamiętała.
To chyba jest pomocnica Pani Moszczyckiej. Mam nadzieję, że to ona. To jakiś znak, że to ta, a nie inna biblioteka, zastanawiała się. Pewnym krokiem doszła do lady bibliotekarki.
– Czy jest tutaj Kira Chojnowska? – zapytała.
– Tak, jest. – odpowiedziała uprzejmie – Kiro, jakaś dziewczyna się o ciebie pyta! - zawołała nastolatkę.
--------------------
Tak, wiem. Baardzo długie. Na razie to wstęp.
CZYTASZ
Między Wymiarami
FantasyIlse Piekarska odkrywa tajemniczy sekret książek. Po przeczytaniu "Między Wierszami", przychodzi do dobrze jej znanej biblioteki za pomocą niebieskiego ognika. Zagmatwana sprawa wkrótce się rozwiąże, a nastolatka poczuje się bardzo blisko swoich boh...