[List]

647 43 73
                                    

Był dzień. Słońce przypominało o swoim istnieniu poprzez wyłanianie się zza chmur. Wiatr wędrował we wszystkie strony, jednocześnie poruszając przedmiotami małej wagi. W końcu doleciał do ciemnego lasu, a potem do domu z ciemnego drewna. Zasłony co prawda zakrywały okna, ale to nie znaczyło, że domownicy śpią.

 - Co chcecie zjeść?- odwróciła swoją głowę ciemnowłosa dziewczyna.

 - Nie wiem- stwierdził Akihito

 - Cokolwiek- odparł Daisuke przechodząc koło niej.

 - Sam sobie zrobię, bo ty mnie otrujesz- rzekł rozdrażniony Ren i zaczął wyjmować sobie składniki.

 - Pytałam się co, chcecie zjeść, bo sama nie wiem co wam zrobić.- zmieszała się Eri.

 - Eri, dobrze ci wychodzi omuraisu- uśmiechnął się do niej Yuki, a tuż obok niego stała Chika.

 - Rozumiem, czyli herbata plus omuraisu- zaśmiała się i wróciła do gotowania.

Dzieciom nie schodził dobry humor z  twarzy, usadowili się na krzesłach i czekali na posiłek.

 -Daisuke, choć na śniadanie!- zawołał go Yuki.

 - W porządku, zaraz przyjdę- odpowiedział męski głos, dochodzący zza drzwi jakiegoś pokoju.

 - Herbata- oświadczyła Eri.

 - Dzień dobry!- przerwała im znana im kobieta otwierająca drzwi wejściowe.

Zamknęła je za sobą szybko, aby promienie słoneczne nie dostały się do domu. 

 - Dzień dobry!- uśmiechnął się do niej Yuki, gdy ta weszła już do jadalni.

 - Dzień dobry Aya- odpowiedziała radośnie Eri - Zaraz ci zrobię herbaty- postawiła tece i odeszła do kuchni. 

- Dziękuję, Eri zrobiłaś tę listę?- spytała.

 - Aa jeszcze nie, wybacz, zaraz to zrobię! Tylko widzisz chciałam zrobić śniadanie!- krzyknęła.

 - W porządku. Nie mam nic przeciwko takim zachowaniom.- uśmiechnęła się dziewczyna.

 - Zachowaniom? Co masz na myśli Aya?- dopytał Akihito unosząc swoją prawą brew podejrzliwie.

 - Chodzi mi o utrzymanie człowieczeństwa.- odpowiedziała z uśmiechem.- Fakt, że utrzymujecie swoje życie jakbyście nie byli demonami, sprawia, że trzymacie kontrole nad chęcią wypicia większej ilości krwi. Innymi słowy jesteście bardziej ludzcy- zakończyła temat dziewczyna.

 - Rozumiem- odpowiedział chłopiec.

 - Co będziecie jeść?- zapytała podchodząc do stołu.

 - Eri zrobi nam omuraisu!- odpowiedział podekscytowany Yuki.

 - Heee? Całkiem nieźle to brzmi- uśmiechnęła się do niego.

 - I co? Złapałaś już mordercę? - usiadł przy stole Ren, już ze swoim posiłkiem, wgryzając się w ich rozmowę.

 -Nie, nie do końca, ale mam co robić- ukazała im książkę z czarną okładką.

[Dziesiąty filar] Tomioka Giyuu x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz