Petra x Slenderman

25 5 1
                                    

Pewnego pochmurnego dnia Petra Ral szła leśną dróżką w poszukiwaniu drzewa, o idealnych proporcjach i perfekcyjnej składni gramatycznej. Mijała dęby, buki, sosny, ale każdemu drzewu czegoś brakowało. Nie mogła znaleźć żadnego odpowiedniego. Ale szła dalej. Trafiła do zaciemnionej części lasu.

Nagle we mgle pojawiło się drzewo o idealnej figurze, było szczupłe, miało około 3m i miało macki. Wyglądało jak idealnie złożony przez Rosjan, smoleński system przeciw lotniczy, a Petra lubiła brzózki. Pomknęła w jego stronę, jak skoczna sarenka.

gdy była blisko drzewa, poczuła jak macki obejmują ją w pasie.
-aaaa- krzyknęła piskliwie-wkurwiającym głosem
-sraaaaa-odkrzyknął sarkastycznie długi jegomość
-kim ty kurwo jesteś?
-a ty ruda-dendrofilko!?-powiedział wkurwiony, a Petra się obraziła
-rucham ci matkę-powiedziała po chwili
-nie mam matki-odpowiedział odpowiedział nie wzruszony, a Petrze było smutno, nie chciała zranić nieznajomego kosmity. Bardzo seksownego,ubranego w czarny garnitur nieznajomego kosmity z białą twarzą i mimiką bez wyrazu.

-nic nie szkodzi...jestem tylko srającym ektoplazmą, telepatyczym pedodrzewem...
-chętnie zobaczę tą całą ektoplazmę~
-s-serio?-zarumienił się
-tak-powiedziała Petra zdejmując z niego garnitur.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To coś powstało na prośbę Hisroka, mam nadzieję, że się podobało

Mam nadzieje, że się podobało gejowe wiatraczki

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 02, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Długi, jak drzewa, które kocham | Petra x SlenderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz