🧡Czy ta miłość się uda?🧡

🧡 8 🧡

Pov Julia Żugaj

Dzisiaj wracam do szkoły po tym wszystkim.
Ubrałam się tak

Tak się pomalowałam

I taką zrobiłam sobie fryzurę

Po czym zeszłam na dół.
Poszłam do kuchni i zobaczyłam Maćka jedzącego śniadanie.
J: Hej Maciuś
Ma: Hej, jak tam?
J: A dobrze
Weszłam do kuchni i zrobiłam sobie płatki z mlekiem i usiadłam obok Maćka
Ma: Idziesz dzisiaj do szkoły?
J: Tak
Ma: Jak chcesz to mogę cię tam zawieść
J: Serio?
Ma: Yhm
J: No to tak
Powiedziałam i się uśmiechnęłam.
Ma: W ogóle to bardzo ładnie wyglądasz
Uśmiechnęłam się i zarumieniłam.
Maciek to chyba zauważył i lekko się zaśmiał.
Nic nie odpowiedziałam tylko zaczęłam jeść.

10 minut później

Ma: Zjadłaś już?
J: Aha
Ma: To jedziemy?
J: Tak tylko pójdę po plecak
Ma: Okej to czekam

Poszłam na górę i wzięłam plecak po czym zeszłam na dół.

Ma: Jedziemy?
J: Tak
Poszliśmy do auta Maćka i ruszyliśmy.
W drodze o czymś tam gadaliśmy.
Kiedy już dojechaliśmy powiedziałam
J: Pa Maciuś
Ma: Pa pa, Julka?
J: Tak?
Ma: Przyjechać po ciebie?
J: Nie, nie trzeba
Ma: Dobra, uważaj na siebie Pa pa
J: Pa!
Wyszłam z auta i poszłam na lekcje.

45 minut później

Zadzwonił dzwonek na przerwę więc wzięłam plecak i poszłam na przerwę.
Podeszły do mnie dwie takie szm@ty, Amelia i Karolina
A: O proszę, proszę czy to nasza ukochana Julia Żugaj?
J: Możecie się odczepić?
K: A z kim to się dzisiaj przyjechało do szkoły?
A: To był twój sugar daddy?
Powiedziala i zaczeły się śmiać
K: Nie wiedziałam kochana kiedy ty się dzi₩ką stałaś
J: Zamknij ryj s*ko
K: O jejku już się uspokuj bo jeszcze się popłaczesz
Uratował mnie dzwonek na lekcje.

Skip time

Weszłam do domu X cala wkurzona.
Poszłam do pokoju i trzasnęłam drzwiami.
Do mojego pokoju wszedł Maciek.
Ma: Co ty taka wkurzona?
J: Nie jestem wkurzona
Ma: Przecież widzę
J: Jestem spokojna kur₩a!
Ma: Jesteś taka słodka jak się wkurzasz, ale teraz tak serio co jest?
J: No już dobra, takie dwie szuje w szkole gadały że jesteś moim sugar daddy że jestem dz₩ką i tak dalej
Ma: I ty się tym przejmujesz? Mniej je  gdzieś i po sprawie
J: No dobra, Maciek?
Ma: Tak?
J: Pujdziemy może na jakiś spacer?
Ma: No okej
J: To poczekaj chwilę pójdę się przebrać
Ma: okej
Poszłam do garderoby i wybrałam takie ubrania

Weszłam do łazienki, poprawiłam makijaż i wyszłam
Ma: Ładnie wyglądasz
Powiedział i się uśmiechnął
J: Dziękuję
Ma: Dobra, idziemy już?
J: Okej
Wyszliśmy z domu i poszliśmy ścieżką.
W pewnym momencie Maciek złapał mnie za rękę.
To było słodkie i zupełnie mi nie przeszkadzało.
Chyba to coś więcej niż zauroczenie...