rano tuliłem się z Kenmą, a do jego pokoju wpadł Kuroo...oj... Spojrzałem na niego przerażony bo nie wiedziałem co robić, Kenma rzucił w niego poduszką
- idź stąd - warknął i zakrył nas kołdrą
- powinieneś iść do szkoły ...i ty chibi chan też...ja za was się nie będę tłumaczył Daichiemu!
niestety dla niego, Kenma zaczął z nim dyskutować i tylko Kuroo Senpai poszedł do szkoły, a ja z Kenmą w jego ubraniach poszliśmy na dół do kuchni. Jego mama uśmiechnęła się do nas i powiedziała, że cieszy się , że jesteśmy razem... poszła do pracy i zostaliśmy sami
- ej Kenma jak weźmiemy kiedy ślub to weźmiesz moje nazwisko?- zapytałem uśmiechnięty
- hmm.. Hinata Kenma... nie to nie brzmi dobrze, Ale Kozume Shoyo już tak
- masz rację, to brzmi kozacko- powiedziałem zadowolony
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
______Kuroo
podeszłem pod dom mojego ukochanego
- gdzieś zgubił Kenme kretynie?- zapytałem, a ja dałem mu buziaka w usta, oczywiście się schyliłem
- ciebie też miło widzieć kochaniem- Zaśmiałem się i złapałem go za rękę, mimo, że jesteśmy razem i Yaku jest oznaczony...to i tak nie lubi okazywać sobię publicznie czułości- Kenma został z Hinatą w domu, trzeba do Sugi zadzwonić by się nie zastanawiali gdzie im chibi chan zniknął
no i tak jak powiedziałem tak zrobiłem, zadzwoniłem do Sugi i oznajmiłem mu, że chibi jest u Kenmy.
(opcja a) poszedłem z Yaku do szkoły i wytrzymałem do końca lekcji, a po tym poszliśmy do niego
(opcja b) Yaku nagle skręcił i złapał mnie za biodra... - zróbmy sobie dziś wagary