Otworzyłem niepewnie drzwi od łazienki. Moim oczom ukazał się Piotrek stojący przed drzwiami. Szybko chciałem wrócić to łazienki ale chłopak przetrzymał mnie. Chwycił mnie w pasie i mocno mnie przytulił. Oddałem przytulasa. W jego objęciach czułem się bezpiecznie. Czułem jakbym dla kogoś coś znaczył.
Położyłem moją rękę na jego włosy i zacząłem je plątać palcami.- Prosiłem Cię Kacper. Wiem, że to dla ciebie trudne ale nie rób nic sobie. To tylko Ci szkodzi- Powiedział Piotrek dalej mnie przytulając.
Nic nie odpowiedziałem po prostu bardziej się w niego wtuliłem.Pech chciał, że do pokoju wbiegła Ola. Serio?!!!!
- Kac!- - Ou chyba się pogodziliście.- Powiedziała z wielkim uśmiechem moją przyjaciółka. Wystawiłem jej środkowy palec i niechętnie odsunąłem się od mojego obiektu westchnień.- Możesz wyjść?- Zapytał ją chamsko Piotrek.
( Piter stan)Gdy dziewczyna wyszła Piotrek zaczął mówić.
- Od jakiegoś czasu mi się podobasz. Jak wiesz od zawsze byłem hetero, lecz w siódmej klasie miałem mentlik w głowie. Podobałeś mi się. Dlatego chciałem Cię wywalić z naszego Teamu. Bałem się tego, że mogłem zakochać się w chłopaku. Oddaliłem nas od siebie. Prze zemnie zmieniłeś szkołę. Przez kolejne trzy lata nie mogłem się z tym pogodzić. Miałem stany pod depresyjne.
Gdy już się pogodziłem z utratą ciebie, zobaczyłem cię w autokarze. Serce zaczęło mi bić jak szalone, ale nie chciałem tego pokazywać. Na początku udawałem człowieka bez serca, lecz potem już nie potrafiłem. Teraz wiem, że to co do ciebie czyje to miłość-Po tej długiej wypowiedzi schował twarz w dłoniach. Ja przez chwilę nie widziałem co się przed chwilą stało. Kocham go, a on kocha mnie. Szybko się do niego przytuliłem.
- Ja ciebie też kurwa kocham. Kocham!- Wydarłem się i zbliżyłem nasze usta.
Po chwili stało się to, pocałowałem go. Pocałunek nie był długi, ale namiętny. W tej chwili czułem się pierwszy raz w moim życiu kochany. Czułem, że mam swoje życie na ziemi.Chłopak odsunął się ode mnie.
- Więc, Kacprze Porębski czy zostaniesz moim chłopakiem?- Powiedział z lekkim rumieńcem.
- Oczywiście!- Krzyknąłem i go przytuliłem. Normalnie nie lubię się przytulać, ale to on tak jakoś na mnie działa.———-
- To idziemy im powiedzieć?- Zapytałem Piotrka.
Chłopak zgodził się. Wyszliśmy razem z pokoju za rękę.
Gdy szliśmy w kierunku pokoju Oli zaczepił nas pan Janek.
- Czyli to już oficjalnie? Szczęścia chłopaki- Powiedział i odszedł. Wraz z Piotrem zaśmialiśmy się.Weszliśmy do pokoju Oli dalej trzymając się za ręce. Zobaczyliśmy tam naszych wszystkich znajomych.
- Czyli?- Zapytali Ola i Szymon jednocześnie.
- Tak, jesteśmy razem.- Zaśmiałem się nerwowo.
- To gratuluje.- Powiedziała o dziwo Kacper.
- Wiedziałam, że będziecie razem.- Powiedziała wychodząc z łazienki Sara.
- Czyli każdy nas shipował?- Zaśmiałem się.
- Oj tak, nawet pan Janek.- Odpowiedziała mi moja przyjaciółka również się śmiejąc.Hejj!
Ogólnie wam się poflexuje, miałam wczoraj urodziny 😩🖐
CZYTASZ
Zaczęło się od Team Y / KxP
RomanceMamo boję się iść do przedszkola- Powiedział 4 letni Kacper Nie bój się skarbie. Poznasz tam nowych kolegów- Powiedziała mama chłopca. W ten sposób poznał on swoich przyjaciół, lecz wystarczył tylko jeden dzień by przyjaźń nie toczyła się dalej