Kawaki szedł przez wioskę wracając z misji, mieszkańcy traktowali go jak bohatera co strasznie go irytowało, wkrótce dotarł do budynku Hokage po czym wszedł jak do siebie
-O Kawaki wróciłeś, jak poszła misja? - spytał Naruto
-Bez większych problemów.
Kiedy Kawaki skończył zdawać raport, miał zamiar odejść.
-Zaczekaj, ja właściwie już skończyłem także pójdę z tobą do domu.
Kawaki nic nie odpowiedział, tylko wzruszył ramionami.
-Ci idioci traktują mnie jak bohatera, choć tym kto ich ocalił był Boruto, to on pokonał Code
-Wiem jak się czujesz, nie przywykłeś do tak dużej popularności. Wygląda na to że Boruto nie interesuje bycie bohaterem, dlatego działa w cieniu zupełnie jak jego mistrz. Ciekawe co u niego słychać, nie wiedziałem go od pojawienia się w wymiarze Code. - powiedział Naruto zastanawiając się co się dzieje z jego synem
Tym czasem Boruto i Sarada szli w kierunku Konohy, nagle blondyn złapał się za żebro.
-Wciąż cię boli? - spytała Sarada na co Boruto skinął głową - Rozbierz się.
-Yyy co?
-Miałam na myśli górę, a co myślałeś?
-Nic takiego.
Boruto zdjął bluzę, a zaraz po niej koszulę, Sarada zauważyła sporo ran na plecach, i brzuchu
-Nie mów że walczyłeś z takimi obrażeniami - powiedziała zszokowana
-Dobra nie powiem
-Idiota, siadaj. - powiedziała stanowczym tonem
Boruto bezdyskusyjnie zrobił to co powiedziała, Sarada użyła swojego medycznego ninjutsu by leczyć rany przyjaciela
-Przepraszam - powiedziała po chwili ciszy
-Za co?
-Za to że wtedy odeszłam...byłam zaskoczona widząc jak Yuriko pocałowała cię . Nie wiedziałam co zrobić, więc napisałam list po czym ruszyłam do wioski.
-Rozumiem ale wiedz że ten pocałunek nic dla mnie nie znaczył, Yuriko traktuje jak przyjaciółkę nic więcej nic mniej.
-Naprawdę?
-Tak, właściwie jest jedna dziewczyna, którą lubię bardziej niż przyjaciółkę
-Kto to taki?
Ku zaskoczeniu Sarady, Boruto odwrócił się i pocałował ją w usta, czarnowłosa z początku była zaskoczona ale po chwili odwzajemniła pocałunek, który trwał dłuższą chwilę, niechętnie oderwali swoje twarze by zaczerpnąć powietrza.
-Czy ty? - spytała lekko się rumieniąc
-Tak, ciebie miałem na myśli
Sarada kończąc leczyć rany Boruto, wyciągnęła z plecaka bandaż owijając je wokół jego torsu.
-Gotowe, przez jakiś czas musisz to nosić
-Dzięki - odparł blondyn zakładając z powrotem swoje ubranie
Para kontynuuowała podróż w kierunku wioski
CZYTASZ
Przeklęty Bohater
FanfictionMomoshiki próbuje przejąć ciało Boruto, jak syn Hokage, poradzi sobie z tym przeklęństwem, czy słowa które kiedyś wypowiedział sprawdzą się, czy będzie w stanie ochronić swoich bliskich przed samym sobą?