✨Rozdział 29✨

290 12 0
                                    

Następnego dnia 5:37
Marta
Jest mega wcześnie ale czeba było wstać bo o 7 samolot. Za pół godziny wyjeżdżam na lotnisko.Wime już kiedy mniej więcej będę w wawie ale to dość puźno dlatego noc przenocuje w hotelu a rano ma tata po mnie przyjechać.

Na lotnisku
-dzień dobry ja mam kupony bilet, do Warszawy-byłam taka zestresowa, jeszcze połowy tego co muwiła do mnie pani nie rozumiałam.
-dzień dobry. Pani Marta Błoch? - spytana mnie pani
-Tak-odpowiedziałam
-dobrze proszę-podała mi bilet na lot samolotem, a teraz najgorsze bramki.

Na bramkach
-coś jest nie tak-powiedział ochroniarz
-ale co? - spytałam, szczerze byłam taka obsrana że nie polecę
-proszę odłożyć walizki-po chwili dodał ochroniarz
-dobrze-tak jak powiedział tak też zrobiłam. Odłozyłam walizki i przeszłam przez bramki nic nie pikało,ale w walizkach nic nie miałam takiego bo były na przeglądzie
-dobrze proszę wziąść może jakaś zaczepka czy coś takiego-powiedział i  mi moje walizki
-Dowidzenia-powiedziałam z grzeczności
-Dowidzenia-ruwnierz odpowiedział i się uśmiechnął.

Marta
Potem miałam już z górki bo tylko do samolotu, i tak też zrobilam.udałam się do samolotu, zajęłam swoje miejsce i czekałam na lot.

Skip 22:19
-proszę pomału wysiadać z samolotu-właśnie wylądowaliśmy jest 22, nie tak puźno ale ja jaestem bardzo zmęczona. Mama mi napisała ze ma zarezerwowany hotel i wsytko inne teraz tylko muszę se zadzwonic po taksi

Marta zadzwoniła po taksówkę i po 10 min przyjechała
-dzień dobry-powiedziałm kiedy wsiadłam do taksówki
-dizień dob...-nie dokończył kierowca taksówki
-coś się stało? - powiedziałam bo kierowca nic nie muwił tylko się na mnie patrzył
-Marta Błoch? - spytał po chwili a ja zamarłam. Wszędzie te włosy mnie zdradzały, na pewno one bo mało kto ma rude włosy a ja byłam ytuberkom
-możemy jechać-spytałam, nie chciałam też muwic że tak bo jeszcze nie zawiózł by mnie a nie chciałam powiedzieć nie bo bym skłamała. Ale na szczęście po chwili ruszył i po 15 min byliśmy pod hotelem

Po tym jak dojechali do hotelu Marta się zameldowała i poszła do pokoju. W pokoju się umyła, przebrała i poszła spać

23 w nocy
Krzychu
Dzisiaj nic się nie działo, to co zawsze czyli nagrywki, studio i tak wyglądał mój dzień. Dzisiaj dość to wszystko mnie wyłączyło i teraz idę się położyć

377 słów
Nie mogłam się powstrzymać żeby tego nie wstawić.
Rozdziały będom 2 razy w tygodniu ale po 2,3k słów
Teraz w tym tygodniu nie będzie już rozdziału bo muszę jedną żecz poprawić a puzniej ostatni tydzień i zacznę 2 razy w tygodniu wstawiać rozdziały
Życzę miłego dnia, wieczorku lub nocy❤️
Rozdział jak zwykle nie sprawdzony🤪😅😉

To wszystko przez nią (Murcix i nowciax) Zawieszone Na Zawsze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz