16.

56 3 4
                                    

J- jak się czujesz?

A- dobrze a co z Szymonem?

J- nie wiem

A- jak nie wiesz?!

J- dobra Aśka daj spokój

A- Jacek co z Szymonem!?

J- dobrze

A- Jacek...

J- musimy pogadać

A- coś się stało?

J- Aśka stało się!

A- co? co z Szymkiem?

J- Aśka... pojedziesz do domu jak cię wypiszą i o Szymonie i Majce zapomnisz po prostu zapomnisz

A- że co kurwa?! Jacek jak ja mam o nim zapomnieć?

J- poprostu się odkochaj jeśli nie chcesz mu życia spiepszyć

A- Jacek o co chodzi?

J- po prostu nie mieszaj mu w głowie bo to się źle skończył

A- Jacke ale ja przecież...

J- po prosru go zostaw

A- ale...

J- Asia tak będzie lepiej- powiedziałem i zaczełam iść w strone drzwi ale Aśka chwyciłam mnie za ręke i przyczymała się na szafce a ja ją odrazu objąłem w pasie i przyciągnąłem ją do siebie bo była za słaba by ustać sama

A- Jacek błagam ja chce do Szymka błagam ja nic złego nie zrobiłam- powiedziała - Jacke co ja zrobiłam?!

J- Aśka... tak będzie lepiej- po tych słowach wyszłem

Asia. Pow

Jak Jacek wyszedł nie wiedziałam co się dzieje czemu mam zostawić Szymka w spokoju on mnie teraz najbardziej potszebuje. Nie wiele myśląc pobiegłam do sali Szymona w której zobaczyłam Majke siedzącą koło Zielińskiego. Coś we mnie pękło chciałam ją zabić... sama nie wiem ale skońś wyczasnełam nóż... weszłan powoli do sali i automatycznie wbiłam dziewczynie nóż w plecy lekko zapiszczała a ja się ocknełam ale już było zapóźno

J- Aśka do cholery coś ty zrobiła?!- krzykną  wchodząc z jakimś ratownikiem, koleś zaczą badać Majke a Jacek mnie trzymał i wzywał jakiś patrol a ja ja błagałam Boga by Szymuś się obudził b onie mogłam patrzyć jak leży bezwładnie i wtedy to maprawde stał się kutwa cud... jak zabrali Majke Szymon się obudziła a ja wyrwałam się Jackowi i podbiegłam do Szymka przytulając go

A- skarbi czemu ty to zrobiłeś Szymuś...?

Sz- Asia ja...

A- ciiii... jak się czujesz?

Sz- dobrze co się stało ?- zapytał pokazując na plame krwi na podłodze

J- Aśka próbowała Majke zabić...

Sz- i co udajo jej sie?!- zapytał z niedowerzaniem w głosie

J- na szczęście nie

Sz- to jakie do kurwa szczęście- powiedział z grymasem na twarzy

(K- Krzysiek Zapała)
(E- Emilka Drawska-Zapała)

E- st. sierżant Drawska-Zapała co się stało?

Sz- nie no kurwa jeszcze ich tu brakowało

K- Asia...

A- ja nie chciałam

Sz- a jak powiem że to ja zrobiłem- zapytał wstając z łużka

A- legaj!

Sz- uspokuj sie

J- Aśka ma racje legaj!

Sz- zadam pytanie jeszcze raz a jak ja to zrobiłem

E- ale że się tak przyznajesz?

Sz- ta przyznaje się

A- Szymon kurwa nie będziesz siedział za to co ja zrobiłam

J- Szymon nie weźniesz jej winy na siebie

A- dokładnie

K- czemu to zrobiłaś?

A- bo ona mu tylko życie psuje

J- Aśka kurwa bo ty to wiesz

A- Szymon...

E- ona cie zmusza byś z nią był?

Sz- ...nie - powiedział po chwili ciszy i spuścił głowe na du

Szymon. Pow

A- Szymon!

Sz- co?

A- mów prawde!

Sz- to przecież mówe to nie moja wina że masz jakieś urojenia!- dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko zaczeła się śmiać i podniesła nóż z podłogi

E- puść to bo szczele!

A- to jak chcesz to sobie do niej dołącz- powiedziała i jakby chciała mnie nien ukuć ale jej go wytrąciłem i przypiąłem ją do ścianu moimi rękam

A- puszczaj!

Sz- co się z tobą dzieje !?

A- nic skarbie- powiedziała i prubowała mnie pocałować ale się odsunąłen a Emilka ją skuła

E- zabieramy ją ale raczej odrazu trafił do psychiatryka

A- ja nie chce! Szymon płagam pomóż

Sz- a jak bym ja mógł się tak jakby ją zająć?

K- Szymon ona nie jest chora na jakąś kude grype albo pójdze do psychiatryka albo do więzienia

A- Szymon...

E- nie szarp się

A- moge się ostatni raz do niwgo przytulić?

E- dobra- odpieła jej kajdanki a Aśka odrazu do mnie podbiegła i mnie przytuliła

A- przepraszam

Sz- nic się nie dzieje skarbi obiecuje wyciągne cię z tego

A- ale jak ...

Sz- wymyśle coś...

***********
Jak myślicie co dalej będzie z Asią?

Asia i Szymon ~Zawieszone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz