J- jak się czujesz?
A- dobrze a co z Szymonem?
J- nie wiem
A- jak nie wiesz?!
J- dobra Aśka daj spokój
A- Jacek co z Szymonem!?
J- dobrze
A- Jacek...
J- musimy pogadać
A- coś się stało?
J- Aśka stało się!
A- co? co z Szymkiem?
J- Aśka... pojedziesz do domu jak cię wypiszą i o Szymonie i Majce zapomnisz po prostu zapomnisz
A- że co kurwa?! Jacek jak ja mam o nim zapomnieć?
J- poprostu się odkochaj jeśli nie chcesz mu życia spiepszyć
A- Jacek o co chodzi?
J- po prostu nie mieszaj mu w głowie bo to się źle skończył
A- Jacke ale ja przecież...
J- po prosru go zostaw
A- ale...
J- Asia tak będzie lepiej- powiedziałem i zaczełam iść w strone drzwi ale Aśka chwyciłam mnie za ręke i przyczymała się na szafce a ja ją odrazu objąłem w pasie i przyciągnąłem ją do siebie bo była za słaba by ustać sama
A- Jacek błagam ja chce do Szymka błagam ja nic złego nie zrobiłam- powiedziała - Jacke co ja zrobiłam?!
J- Aśka... tak będzie lepiej- po tych słowach wyszłem
Asia. Pow
Jak Jacek wyszedł nie wiedziałam co się dzieje czemu mam zostawić Szymka w spokoju on mnie teraz najbardziej potszebuje. Nie wiele myśląc pobiegłam do sali Szymona w której zobaczyłam Majke siedzącą koło Zielińskiego. Coś we mnie pękło chciałam ją zabić... sama nie wiem ale skońś wyczasnełam nóż... weszłan powoli do sali i automatycznie wbiłam dziewczynie nóż w plecy lekko zapiszczała a ja się ocknełam ale już było zapóźno
J- Aśka do cholery coś ty zrobiła?!- krzykną wchodząc z jakimś ratownikiem, koleś zaczą badać Majke a Jacek mnie trzymał i wzywał jakiś patrol a ja ja błagałam Boga by Szymuś się obudził b onie mogłam patrzyć jak leży bezwładnie i wtedy to maprawde stał się kutwa cud... jak zabrali Majke Szymon się obudziła a ja wyrwałam się Jackowi i podbiegłam do Szymka przytulając go
A- skarbi czemu ty to zrobiłeś Szymuś...?
Sz- Asia ja...
A- ciiii... jak się czujesz?
Sz- dobrze co się stało ?- zapytał pokazując na plame krwi na podłodze
J- Aśka próbowała Majke zabić...
Sz- i co udajo jej sie?!- zapytał z niedowerzaniem w głosie
J- na szczęście nie
Sz- to jakie do kurwa szczęście- powiedział z grymasem na twarzy
(K- Krzysiek Zapała)
(E- Emilka Drawska-Zapała)E- st. sierżant Drawska-Zapała co się stało?
Sz- nie no kurwa jeszcze ich tu brakowało
K- Asia...
A- ja nie chciałam
Sz- a jak powiem że to ja zrobiłem- zapytał wstając z łużka
A- legaj!
Sz- uspokuj sie
J- Aśka ma racje legaj!
Sz- zadam pytanie jeszcze raz a jak ja to zrobiłem
E- ale że się tak przyznajesz?
Sz- ta przyznaje się
A- Szymon kurwa nie będziesz siedział za to co ja zrobiłam
J- Szymon nie weźniesz jej winy na siebie
A- dokładnie
K- czemu to zrobiłaś?
A- bo ona mu tylko życie psuje
J- Aśka kurwa bo ty to wiesz
A- Szymon...
E- ona cie zmusza byś z nią był?
Sz- ...nie - powiedział po chwili ciszy i spuścił głowe na du
Szymon. Pow
A- Szymon!
Sz- co?
A- mów prawde!
Sz- to przecież mówe to nie moja wina że masz jakieś urojenia!- dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko zaczeła się śmiać i podniesła nóż z podłogi
E- puść to bo szczele!
A- to jak chcesz to sobie do niej dołącz- powiedziała i jakby chciała mnie nien ukuć ale jej go wytrąciłem i przypiąłem ją do ścianu moimi rękam
A- puszczaj!
Sz- co się z tobą dzieje !?
A- nic skarbie- powiedziała i prubowała mnie pocałować ale się odsunąłen a Emilka ją skuła
E- zabieramy ją ale raczej odrazu trafił do psychiatryka
A- ja nie chce! Szymon płagam pomóż
Sz- a jak bym ja mógł się tak jakby ją zająć?
K- Szymon ona nie jest chora na jakąś kude grype albo pójdze do psychiatryka albo do więzienia
A- Szymon...
E- nie szarp się
A- moge się ostatni raz do niwgo przytulić?
E- dobra- odpieła jej kajdanki a Aśka odrazu do mnie podbiegła i mnie przytuliła
A- przepraszam
Sz- nic się nie dzieje skarbi obiecuje wyciągne cię z tego
A- ale jak ...
Sz- wymyśle coś...
***********
Jak myślicie co dalej będzie z Asią?
CZYTASZ
Asia i Szymon ~Zawieszone~
ActionTo moja pierwsza książka opowiada ona o serialu Policantki i policjanci o zespole 07 o Asi i Szymonie Zapraszam do czytania