《10》

84 9 0
                                    

Michael's pov
Ja obudziłem się oczywiście pierwszy. Rachel nadal spała. Obserwowałem uważnie, jak śpi, jest przeurocza. Nagle zobaczyłem, jak jej powieki powoli się otwierają.

- Panie Jackson, czy Pan mnie obserwował? - powiedziała z porannym głosem i z leżącej pozycji, przeniosła się na siedzącą i się porozciągała.

- Chodź wracajmy do domu.- uśmiechnęliśmy się oboje, wzięliśmy koce i zaczęliśmy iść do domu.

***
9:00

Byliśmy już przed budynkiem, otworzyłem Rachel drzwi i weszła do środka, ja ruszyłem oczywiście za nią. Śniadanie już było gotowe. Nagle słychać było brzmienie telefonu z salonu.

- Przepraszam, pójdę odebrać. - powiedziałem do R i poszedłem odebrać telefon. W międzyczasie Rachel usiadła do stołu i zaczęła jeść śniadanie zrobione przez Clarę.

- Jackson przy telefonie.
- Dzień dobry Michael, jest wolna hala do robienia nowego teledysku. Dzisiaj już będzie można z niej korzystać, masz czas? - powiedział Quincy i czekał niecierpliwie na moją odpowiedź.
- Tak szybko? ...Okej, mam czas. O której się umawiamy?
- 13:30 ?
- Załatwione. - i się rozłączyłem.

Teledysk jest do piosenki "The Way You Make Me Feel", który będzie o tym, jak jeden mężczyzna ugania się za piękną kobietą. Szukałem długo kobiety, która by pasowała idealnie do tego teledysku, ale już ją znalazłem.

Wróciłem do Rachel, która zjadała swoje śniadanie. Usiadłem naprzeciwko niej i zacząłem mówić.

- Miałem telefon od Quincego i powiedział mi, że jest wolna sala do robienia teledysku..

- To super. Mam z tobą jechać, żeby zrobić ci make-up ? - zapytała się Rachel.

- Będziesz chyba potrzebna w innej sprawie.

- To znaczy? - Rachel uniosła głowę i spojrzała się na mnie z zaciekawieniem.

- Czy masz ochotę zagrać w moim teledysku?

Rachel's pov

O matko... Czy on to na poważnie?

- Ale.. ty tak na.. poważnie? - odpowiedziałam zdezorientowana.

- Tak, ty się najbardziej do tego teledysku nadajesz. - powiedział i uśmiechnął się do mnie. Nie wiem co odpowiedzieć. - To jak? - czekał na odpowiedź Mikey.

- Nie mam żadnego doświadczenia z tym, jesteś pewny, żeby mnie wziąć? - fajnie, że on chce MNIE do teledysku, ale boję się, że wszystko zepsuję..

- Jestem 100%owo pewny, czyli się zgadzasz?

- No mogę spróbować. - odpowiedziałam z lekkim, niepewnym uśmiechem na twarzy, Michael także odpowiedział pięknym uśmiechem. - A o czym będzie teledysk?

- Dowiesz się później, teraz muszę lecieć pozałatwiać rzeczy w wytwórni. Spotkamy się na miejscu o 15.00 - podał mi adres do ręki, pocałował mój policzek i wyszedł.

***
9:45

Zjadłam śniadanie i poszłam wziąć prysznic. Po szybkim odświeżeniu się zdecydowałam, że pojadę do Diany i pogadamy sobie.

Po ok. 20 minutach jechania już byłam pod jej drzwiami. Zapukałam do drzwi i po chwili Diana otworzyła je.

- Hej Diano! - przytuliłam ją i weszłam do apartamentu.

- Witaj Rachel. Przejdź sobie do salonu. - Przy tym zamknęła drzwi wejściowe i ruszyła wraz ze mną do salonu, jak zawsze. - to jak tam? Coś się dzieje nowego?

- Michael zapytał się, czy nie chcę u niego wystąpić w teledysku i..

- Zgodziłaś się? - przerwała mi podekscytowana Diana.

- Tak, ale nie wiem czy to dobry pomysł.

- Właśnie to jest bardzo dobry pomysł, dobrze zrobiłaś, że się zgodziłaś! Przy tym zapomnisz o Jermaine.

- Nie wiem sama... Nie wiem co do niego czuję. - Opowiedziałam Dianie wszystko co do niego czuję, mam nadzieję, że ona coś mi pomoże.

- Jeśli widzicie się codziennie, to w sumie nic nowego, jakby wasze relacje są bliższe i może dlatego tak się czujesz? - szczerze zaskoczyła mnie ta odpowiedź, nie spodziewałam jej się totalnie, ale Diana moze mieć rację.

- Chyba masz rację, no tak. Znowu dzisiaj u niego spałam, więc może dlatego. Dzięki Diano.

Po tym temacie zaczęłyśmy plotkować i rozmawiać o pracy.

***
11:00

Wróciłam już do swojego domu. Ah jak dobrze. Prześpię się chwilkę, bo tak dawno nie leżałam w swoim łóżku.

Po godzince drzemki zeszłam na dół nalać sobie wody. Nagle zadzwonił dzwonek do moich drzwi. Otworzyłam je i zauważyłam go... Jermaine.

- Co ty tu robisz?! - powiedziałam ze złością, nadal mu nie wybaczyłam tego co zrobił.

- Przepraszam... - wtedy zrobił tą swoją "słodką" minkę, która już na mnie nie dzialała.

- Odpuść sobie. A gdzie jest ta dziewczyna, którą przeleciałeś na moich oczach?

- To nie było nic na poważnie, ja ciebie tylko kochałem i nadal kocham. - zaśmiałam się mu w prosto w twarz. Co za świnia. Szkoda mi tej dziewczyny pewnie też jej zaczął gadać taką gadkę.

- Może dla ciebie to nie było na poważnie, ale dla niej było, a tereaz proszę odejdź. - i zamknęłam drzwi. Jestem ciekawa po co tu przyszedł

Po tym krótkim niespodziewanym "spotkaniu" poszłam się szykować do wyjazdu.
Musiałam wcześniej wyjechać, ponieważ ta hala była 2 godziny drogi stąd, więc już musiałam wyjeżdżać. Michael powiedział, że musi być jeszcze wcześniej i pewnie już tam jest, więc muszę sama pojechać.

***
15:00

Już jestem na miejscu i widzę Michaela.

------------------------------------------------------------
W moim opowiadaniu wiele rzeczy nie jest zgodne z rzeczywistością.

Data powstania: 16.10.2020

I JUST CAN'T STOP LOVING YOU // MJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz