==POV GEORGE==
Zszedłem z kolan blondyna z powrotem na miejsce pasażera.
-Jedziemy do domu? - zapytałem na co chłopak pokiwał głową na znak potwierdzenia.
Gdy jechaliśmy mój ekran telefonu podświetlił się i poczułem lekką wibrację.
od 𝑺𝑨𝑷𝑵𝑨𝑷 do 𝑮𝑬𝑶𝑹𝑮𝑬< Hej! Coś długo cię nie ma. Szczerze mówiąc nie od razu zauważyliśmy, że zniknąłeś, w końcu wyszedłeś z domu tak bez słowa. Dream'a tak samo nadal nie ma, wiesz coś o nim?>
od 𝑮𝑬𝑶𝑹𝑮𝑬 do 𝑺𝑨𝑷𝑵𝑨𝑷< Cześć Sapnap. Tak, Dream jest ze mną, wychodziłem akurat jak on wracał więc poprosiłem go o podwózkę. Właśnie wracamy, będziemy za jakieś 20 minut w domu.>
od 𝑺𝑨𝑷𝑵𝑨𝑷 do 𝑮𝑬𝑶𝑹𝑮𝑬< Oh to dobrze, bo już się martwiliśmy. Wygląda na to, że się miniemy. Wychodzimy z chłopakami sprawdzić co u Techno i Quackitiego, wrócimy może za jakieś dwie godziny.>
od 𝑮𝑬𝑶𝑹𝑮𝑬 do 𝑺𝑨𝑷𝑵𝑨𝑷< okej dajcie nam znać jak się czują. Do zobaczenia. >
od 𝑺𝑨𝑷𝑵𝑨𝑷 do 𝑮𝑬𝑶𝑹𝑮𝑬< nie ma sprawy, cześć.>
Chwile po tym jak wyłączyłem telefon znów zaczął wibrować. Dzwoniła Madison. Nie mogłem w tej chwili od niej odebrać, więc postanowiłem, że napiszę smsa.
od 𝑮𝑬𝑶𝑹𝑮𝑬 do 𝑴𝑨𝑫𝑰𝑺𝑶𝑵< Mogę zadzwonić za około 10 minut?>
od 𝑴𝑨𝑫𝑰𝑺𝑶𝑵 do 𝑮𝑬𝑶𝑹𝑮𝑬< jasne>
-znowu piszesz z Madison, tak? - zapytał blondyn, spoglądając na mój telefon.
-tak, chce ze mną porozmawiać - odpowiedziałem, nadal patrząc w ekran.
-no dobrze... - powiedział Dream z wyraźną zazdrością, przewracając oczami. Po jego słowach uśmiechnąłem się ciepło do chłopaka patrząc mu w oczy i pocałowałem go.
-wiesz, że nie musisz być zazdrosny, mówiłem ci już - oznajmiłem, wyłączając i chowając telefon do kieszeni. - a no i Sapnap napisał, że jadą odwiedzić Techno, więc nie będzie ich w domu. -dodałem. Dream tylko się lekko uśmiechnął.
Po kilku minutach wróciliśmy do domu, a ja szybko pobiegłem wziąć prysznic po czym zamknąłem się w pokoju Dream'a tak żeby w ciszy i spokoju porozmawiać z Madison.Wybrałem numer dziewczyny, odebrała po pierwszym sygnale.
-Hej Madi!
-Cześć George co u ciebie? Sarah coś pisała?
-nie, nie pisała nic narazie.
-jeśli coś napisze to daj mi znać.
==POV DREAM==
Gdy wróciliśmy do domu George pobiegł do łazienki po czym szybko do mojego pokoju a ja postanowiłem, że też wezmę prysznic i pójdę zrobić sobie coś do jedzenia. Po wyjściu z łazienki zacząłem zastanawiać się co zjeść. Miałem ochotę na tosty, więc zacząłem je przygotowywać. Gdy były już w tosterze zacząłem przeglądać wiadomości z Instagrama. Moim oczom ukazał się bardzo znajomy profil.
od 𝑳𝑼𝑪𝑨𝑺 do 𝑫𝑹𝑬𝑨𝑴< Cześć to ja Lucas chciałem zapytać czy między nami wszystko okej? > Nie ukrywam, byłem zły na Lucasa za to co zrobił wtedy w restauracji, ale minęło sporo czasu od tego więc dlaczego by mu nie wybaczyć w końcu to kolega George'a, a ja sam nie jestem typem osoby, która długo skrywa urazy.
CZYTASZ
You remind me of such a rose !DNF!
FanficW tej książce znajdują się wątki, których ktoś może nie lubić/ nie popierać: ^homoseksualizm ^krwawe sceny ^przekleństwa (niedużo) ^18+ ^shipy takie jak: DreamNotFound KarlNap