Rozdział 10

17 1 9
                                    

JA Z WAMI NIGDZIE NIE IDE I CHUJ MNIE OBCHODZI GDZIE CHCECIE IŚĆ BO MI SIE NIE CHCE- wykrzyknął Ehren
KURWA JAK JA SIĘ GO BOJE - pomyślałem sobie i się trochę odsunąłem na wszelki wypadek jakby chciał mnie zabić czy coś
Kochanie no rusz to grube dupsko i chodzi- powiedział Shotsuki do Ehrena
Nie - odpowiedział już wyraźnie wkurwiony
No i tutaj prawie się pozabijali...tym razem nie Maks i Ehren a Shotsuki i Ehren, jak? Już Wam mówię...
W momencie odpowiedzi Ehrena dostał w twarz od swojej ukochanej (tu jest lenny face)
MAM TEGO DOŚĆ- wykrzyknął Ehren i po chwili wziął swój plecak i odszedł
NOSZ KURWA - powiedział Shotsuki i chciał za nim biec jednak ten był szybszy i uciekł
Shotsuki pobiegł za nim, ja chciałem za nimi biec ale Shotsuki mi zabronił więc wróciłem do reszty.
No i zajebiście - powiedział Riku bez uczuć
Tsa...- dodał Maks
Czekaliśmy w ciszy siedząc przy stole.
Po chwili... dosyć długiej chwili... wrócił Ehren trzymając się za rękę z Shotsukim (i tu znowu lenny face) a my z Togą się ryczałyśmy z radości bo no wierne shiperki jesteśmy i wiecie. Jednak zostaliśmy na orliku do wieczora by Ehren się znowu nie wkurwił...
Później wróciliśmy do domku, czekając na kolejny piękny dzień...

Znowu krótki rozdział bo inne nie chcą się dodać :(

Gang Shotsukiego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz